Ślązacy byli wybitnie uzdolnionymi chemikami. Dwie kolejne nagrody w tej dziedzinie otrzymali Frietz Jacob Haber (1919) i Friedrich Bergius (1931), trzecią w kolejności otrzymał Kurt Alder. Przyszedł na świat 10 lipca 1902 roku w Królewskiej Hucie (Königshütte), która dzisiaj nosi nazwę Chorzów. Jego rodzice byli katolikami i wywodzili się z chłopskich rodzin pochodzących z okolic Prudnika oraz Głubczyc na Opolszczyźnie. Jego ojciec był nauczycielem. Całą edukację szkolną odbył w Królewskiej Hucie. W 1922 roku ukończył gimnazjum (Königliche Oberrealschule zu Königshütte) i zdał maturę. W tym samym roku Alderowie opuścili Królewską Hutę, która znalazła się w granicach państwa polskiego. Przenieśli się najpierw do Berlina, a potem do Kilonii. Młody Kurt Alder zapisał się na Uniwersytet Berliński, gdzie jako kierunek studiów wybrał chemię. Po jednym semestrze przeniósł się na Uniwersytet Christiana – Albrechta (Christian-Albrechts Universität) w Kilonii. Dyrektorem tamtejszego Instytutu Chemii był Otto Diels, który stał się mistrzem dla Kurta Aldera. Studia ukończył w 1926 roku obroną doktoratu, który poświęcony został zbadaniu przyczyn i przebiegu reakcji esteru kwasu azodikarboksylowego. Stałej posady asystenta swego mistrza nie przyjął, chcąc mieć więcej czasu na własne badania. Utrzymywał się ze stypendiów naukowych, które wygrywał w drodze konkursów. W trakcie prowadzonych wraz z Dieslem p badań w 1927 roku zauważyli oni nieznane dotąd nauce skutki reakcji esteru kwasu dietylowego kwasu azodikarboksylowego z cyklopentadienem. Po całym cyklu badań ich wyniki opublikowali w 1928 roku. Swoje odkrycie nazwali syntezą dienową, odtąd znaną jako reakcja Diesla – Aldera. Jak się później okazało reakcja ta znalazła szerokie zastosowanie w teorii i praktyce chemii organicznej. Umożliwiła otrzymywanie środków owadobójczych, syntezę kantarydyny (czynnego składnika muszki hiszpańskiej). Metoda ta znalazła zastosowanie w przemysłowej produkcji syntetycznych barwników, leków oraz półproduktów do tworzyw sztucznych. Stała się też jednym z czynników wyjaśniających budowę chemiczną związków naturalnych i przebiegu wielu procesów życiowych. Zaznaczyć trzeba, że Kurt Alder dokonując tych odkryć miał dopiero 26 lat! Sukces ten zachęcił młodego naukowca do dalszej intensywnej pracy w tym kierunku. Do końca życia jednak nie zdołał wyjaśnić wszystkich zagadek związanych ze swoim odkryciem. W 1930 roku otrzymał habilitację na Wydziale Filozoficznym uniwersytetu kilońskiego i mianowany został profesorem nadzwyczajnym. W tym czasie na tle ambicjonalnym dochodzi do nieporozumień pomiędzy nim, a jego mistrzem Dieslem. W 1936 roku obejmuje stanowisko kierownika oddziału laboratoriów firmy Bayer Werke w Leverkusen. W styczniu 1940 roku wygrywa konkurs na kierownika Katedry Chemii Eksperymentalnej i Technologii Chemicznej oraz dyrektora całego Instytutu Chemii na uniwersytecie w Kolonii. Jednocześnie otrzymał tytuł profesora zwyczajnego. Wkrótce alianckie naloty na Kilonię uniemożliwiły dalsze prowadzenie jego badań nad uzyskiwaniem syntetycznego kauczuku oraz nad butadienem. Po wojnie pomyślnie przeszedł procedurę denazyfikacyjną i powrócił do wszystkich wcześniej zajmowanych stanowisk. Odbudował zniszczony Instytut Chemii, odtworzył zbiory biblioteki, a także zorganizował całe zaplecze naukowe na uniwersytecie w Kilonii. Jego zasługi organizacyjne zostały docenione wyborem na stanowisko dziekana Wydziału Filozoficznego i członka senatu nadreńskiej uczelni. Funkcje te uważał za całkowicie niepotrzebne, gdyż odrywały go od pilnych prac laboratoryjnych. W czasie tych prac 10 października 1950 roku nadeszła wiadomość, że wraz ze swoim byłym mistrzem Otto Dielsem otrzymał on Nagrodę Nobla „za odkrycie i rozwój syntezy dienowej”. Wydarzenie to w Niemczech obchodzono jak święto narodowe. Datę tę uznano za początek odnowy i odbudowy nauki niemieckiej, za jej powrót do światowej społeczności uczonych. Na nowego laureata tej prestiżowej nagrody spadł deszcz wyróżnień, awansów i uznania, których nawet nie sposób tu wymienić. Wszystko to było niezwykle męczące dla przywykłego do laboratoryjnych badań bardzo jeszcze młodego uczonego. W 1955 roku bierze on udział w spotkaniu laureatów Nagrody Nobla, którzy podpisali „Apel z Lindau” wzywający do dobrowolnego wyrzeczenia się broni jądrowej. Jest już bardzo schorowany. Umiera 20 czerwca 1958 roku w wieku 56 lat. Pochowany został w Deutzer Friedhof w Kolonii – Poll. Zmarła w 1991 roku wdowa ustanowiła swoim testamentem fundację imienia Kurta Aldera mającą na celu przyznawanie stypendiów najlepszym studentom Instytutu Chemii.
Adam Maksymowicz
Opracowano na podstawie: Piotr Greiner – Nobliści ze Śląska. Dom Współpracy Polsko – Niemieckiej. Gliwice – Opole. 2005.
komentarze
Panie Adamie!
Czy zauważył Pan, że większość opisywanych przez Pana postaci to ludzie urodzenie na Śląsku, ale spędzający swoje życie poza nim. Ciekawi mnie, czy byli wybitni uczeni uhonorowani nagrodami za swoją pracę na Śląsku.
Dziękuję za kolejny ciekawy tekst.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.04.2008 - 09:22Życie poza Ślaskiem
Niestety, Śląsk nie pełnił roli współczesnego centrum naukowego. dotyczy to przede wszystkim nauk ścisłych. Dla ich pogłębienia i rozwoju zdolni uczeni musieli pracowac z równie im wybitnymi jednostkami tworzącymi srodowisko naukowe. Proszę zauważyć, że znakomita ilość Nagród Nobla związana była z Getyngą i srodowiskiem najwybitniejszych uczonych skupionych wokół tego uniwersytetu, którzy wzajemnie się inspirowali, dyskutowali i prowadzili badania na najlepszym tam zgromadzonym sprzęcie laboratoryjnym, którego nigdy na Śląsku nie było(badania nad strukturą atomu, mechanika kwantowa, struktura światła itp). Nie potrzebował tego laureat nagrody literackiej Gerhart Hauptmann, który do końca zycia mieszkał w Karkonoszach.
Podróżny -- 07.04.2008 - 10:06Pozdrawiam
Mam prośbę
gdyby zbiorczą zebrał pan wszystkich tych noblistów, każdego z dwoma zdaniami opisu, w jednej notce, jako podsumowaniu cyklu.
Igła -- 07.04.2008 - 10:12Igła
Panie Podrózny
z Pana wpisów bije jeszcze jedna ważna nauka: oto Niemcy doceniaja swoich wybitnych naukowców nie tylko po śmierci (zapewne nie wszystkich ale w procencie znakomitym), skoro do rangi świeta podniesiono fakt zdobycia Nagrody Nobla. Ciekawi mnie czy do dnia dzisiejszego to święto obowiązuje.
pozdrawiam
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 07.04.2008 - 10:17Notatka zbiorcza i swięto
Notatke zbiorcza mam zamiar napisac po zakończonym cyklu, jako epilog. Mam zamiar w nie napisac o pewnych wspólnych dla wszystkich nobliców kolejach ich mało szczęsliwego życia. Święto w Niemczech z okazji otrzymania przez Aldera Nagrody Nobla było jednorazowe, było dowodem przyjecia Niemiec z powrotem do miedzynarodowej rodziny równych państw po drugiej wojnie światowej. Było tego symbolem. Szczególnie, że osiagniecia naukowe jakie osiągnął Alder były dokonane jeszcze przed ta wojną. Niemcy chcieli podkreślic, ze nawet w czasach hitlerowskich robili cos dobrego dla wspólnoty międzynarodowej. Stad to jednodniowe, a faktycznie do końca zycia Aldera wielkie dla niego uznanie we własnym kraju.
Podróżny -- 07.04.2008 - 11:19Panie Adamie,
dzięki za kontynuację cyklu.
Maleńka prośba:
czy zechciałby Pan wprowadzić akapity? Bardzo ułatwiają czytanie.
merlot
merlot -- 07.04.2008 - 11:53Akapity
Nie stanowi to problemu, lecz w krótkich tekstach o konstrukcji telegraficzno – encyklopedycznej, nie jest to naturalne, ale próbować trzeba.
Podróżny -- 07.04.2008 - 15:25Pozdrawiam