Jak napisała Królowa Elżbieta Matka w swoim posłaniu z okazji odsłonięcia w 2000 roku pomnika generała Władysława Sikorskiego w Londynie, był on pierwszym polskim generałem w strukturach NATO. Pomnik ten powstały z inicjatywy polskiej emigracji i Sztabu Generalnego British Army był jedną z ostatnich polskich manifestacji w stolicy Wielkiej Brytanii. Wybudowany całkowicie ze składek społecznych polskich lotników, marynarzy i kombatantów wszystkich innych rodzajów broni oraz darowizn i ofiar społeczeństwa angielskiego stanął obok polskiej ambasady, przy reprezentacyjnej ulicy Portland Place. Nie rozpisując się nad bardzo sprawnie zorganizowaną i podniosłą uroczystością, wspomnieć tylko trzeba, że na jej zakończenie kilka tysięcy zebranych tam Polaków odśpiewało „Jeszcze Polska nie zginęła…”, a policja brytyjska na szybach samochodów blokujących drogi umieściła godło orła białego. Z tej też okazji znany polski poeta emigracyjny Ryszard Nowecki napisał wiersz, który zamieszczam poniżej tego tekstu.
Przyszła wojna
Natomiast w Polsce o generale głucho. Wszystkich interesuje tylko wyjaśnienie zagadki jego śmierci. Nic poza tym. Dzieje się tak zapewne z wielu przyczyn. Jedną z nich jest opozycyjna rola generała w stosunku do wojskowych koncepcji marszałka Józefa Piłsudskiego. Obecny kult marszałka w obozie postsolidarnościowym, a nawet w postkomunistycznym jest dominujący. Można nawet powiedzieć, że istnieje w tej materii ostra rywalizacja o jego spadek ideowy. Przypomina to trochę taką samą wzajemną licytację tuż po jego śmierci w wyniku, której Walery Sławek popełnił samobójstwo, a Polska nie przygotowana do odparcia ataku z zachodu poniosła nieodwracalne straty materialne i ludzkie podczas II wojny światowej. Z tych i tylko z tych powodów moim zdaniem pamiętać trzeba o dziele generale, który zaciekle zwalczany przez piłsudczyków, na wiele lat przedtem ostrzegał o niemieckim ataku, jego sile, strukturze, taktyce i strategii w swojej znanej książce „Przyszła wojna”. Znalazła się ona jako lektura we wszystkich najważniejszych sztabach ówczesnych mocarstw tylko nie w Polsce. Tu wydało ją skromnie „Wydawnictwo Prawnicze”!!
Szkic bigraficzny
Kim był przemilczany, zapomniany, a nawet nadal zwalczany we własnym kraju generał Władysław Sikorski? Urodził się 20 maja 1881 roku w ubogiej rodzinie w Tuszowie Narodowym k/Mielca. W dzieciństwie pozbawiony warunków materialnych nie ukończył szkoły podstawowej. Zapisał się do seminarium nauczycielskiego w Rzeszowie, które zapewniało swoim uczniom bursę i wyżywienie. Zwrócił na siebie uwagę dyrektora szkoły Juliana Zubczewskiego, który zaopiekował się zdolnym uczniem. W liceum Franciszka Józefa we Lwowie składa z wyróżnieniem egzamin maturalny. Po ukończonych studiach na Politechnice Lwowskiej otrzymuje dyplom inżyniera budownictwa wodnego i w tym samym roku bierze ślub z przybraną córką Zubczewskich, Heleną. Jego zamiłowanie do służby wojskowej sprawia, ze szybko awansuje w hierarchii służbowej. W okresie formowania się Legionów należy do najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego. W Naczelnym Komitecie Narodowym (NKN) stanowiącym polityczne zaplecze Legionów, w stopniu pułkownika obejmuje kierownictwo Departamentu Wojskowego. Dochodzi do pierwszych nieporozumień z Józefem Piłsudskim na tle kontynuacji werbunku do Legionów, czemu przyszły marszałek był przeciwny. Podobnie zajmuje odmienne stanowisko w sprawie odmowy złożenia przysięgi przez Legiony. W tworzącym się Wojsku Polskim bierze aktywny udział w walkach z Ukraińcami o Przemyśl i Lwów, a następnie jako dowódca 9 dywizji piechoty uczestniczy w wyprawie kijowskiej. Na wniosek Józefa Piłsudskiego w 1920 roku mianowany na stopień generała brygady. Dowodzi newralgicznym odcinkiem obrony Warszawy na odcinku pomiędzy Wisłą i Wkrą. Prowadzone przez niego 14 sierpnia kontruderzenie na Nasielsk i Ciechanów zatrzymuje nacierające od północy trzy armie bolszewickie (3,4,15), co umożliwia poprowadzenie uderzenia z nad Wieprza (15.08) nazwanego później „cudem nad Wisłą”. Kilka miesięcy później zostaje awansowany do stopnia generała dywizji i mianowany szefem Sztabu Generalnego. Po zamordowaniu pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza (16.12.1922) jeszcze tego samego dnia obejmuje urząd prezesa Rady Ministrów z jednoczesnym wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Po 154 dniach sprawowania władzy nastąpił upadek rządu. W kolejnym rządzie Władysława Grabskiego obejmuje stanowisko Ministra Obrony Narodowej. W sierpniu 1925 roku na zakończenie największych manewrów w II RP następuje z jego inicjatywy odsłonięcie Grobu Nieznanego Żołnierza pod arkadami gmachu Sztabu Generalnego, gdzie po dziś dzień znajduje się on na obecnym pl. Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Tak się jednak składa, że podczas uroczystych apeli poległych, jakie często odbywają się przy różnych okazjach przy tym grobie, nazwisko jego inicjatora i twórcy nie jest nigdy wymieniane. Jako Minister Obrony Narodowej wchodzi w ostry spór z Józefem Piłsudskim o organizację najwyższych władz wojskowych. Od tego momentu aż do wybuchu drugiej wojny światowej jest już odsunięty od wszystkich stanowisk wojskowych i przeniesiony w stan bezczynności. Pisze w tym czasie liczne książki o tematyce wojskowej.
Druga wojna światowa
Razem z władzami RP 17 września 1939 roku przekracza granicę rumuńską. Ostrzeżony przez francuskiego ambasadora uniknął internowania i przybył do Bukaresztu, skąd międzynarodowym pociągiem dostał się do Paryża. Tu mianowany został natychmiast dowódcą Polskich Sił Zbrojnych we Francji. Po licznych zakulisowych przetargach otrzymuje też stanowisko premiera i Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych. Wobec braku zaufania do powołanej w kraju Służby Zwycięstwu Polski (SZP) powołuje Związek Walki Zbrojnej (ZWZ) przekształcony później w Armię Krajową (AK). W wyniku polsko – francuskiej konwencji na terytorium francuskim powstaje armia polska w sile 100 tys. żołnierzy zgrupowanych w czterech dywizjach. Brygada podhalańska i polskie jednostki marynarki wojennej biorą chlubny udział w walkach w Norwegii. W dniu 10 maja 1940 roku Niemcy przez Belgię i Holandię atakują Francję. Po niespełna miesięcznej obronie Francja kapituluje. Polskie jednostki wojskowe w rozproszeniu kierują się do nie zajętych jeszcze portów w celu ewakuacji do Anglii. W przeddzień kapitulacji marszałek Petain proponuje wspólne poddanie się Niemcom, co Sikorski stanowczo odrzucił. Niestety, do Wielkiej Brytanii udało się przetransportować tylko ok. 20 tys. żołnierzy, czyli blisko jedną czwartą jej stanu we Francji. Churchill osobiście przesyła specjalny samolot do Libourne we Francji, którym Sikorski dostaje się do Londynu. Na drugi już dzień razem z premierem Wielkiej Brytanii podejmują postanowienie o wspólnej kontynuacji wojny przeciwko Niemcom. Do nieciekawych wydarzeń należy udzielenie przez Prezydenta Raczkiewicza dymisji Sikorskiemu ze względu na zaprzepaszczenie wojska we Francji. Kilkakrotnie składa wizyty w USA na formalne zaproszenie prezydenta, a faktycznie sztabu generalnego, który chce skonsultować z nim swoje poglądy na wojnę w Europie. Obietnice jakie składa Sikorskiemu prezydent Roosevelt są już bez znaczenia wobec przystąpienia do wojny ZSRR i bezpośrednich jego kontaktów z Józefem Stalinem, jako pierwszym amerykańskim sojusznikiem w tej wojnie. Do najważniejszych wydarzeń zaliczyć trzeba zawarcie 30 lipca 1941 roku układu Sikorski – Majski, w sytuacji kiedy na froncie rosyjskim potrzebny był każdy żołnierz, a Niemcy szybko zbliżali się do Moskwy. Głównym punktem tego układu jest zwolnienie polskich obywateli z syberyjskich łagrów i utworzenie armii polskiej w ZSRR. Umowa ta wywołała kolejny kryzys w polskim rządzie. Wobec odmowy podpisania przez prezydenta układu, Sikorski podpisuje go sam i w ten sposób wchodzi on w życie ratując życie setkom tysięcy Polaków uwięzionych w Rosji. W pierwszych dniach grudnia 1941 roku składa wizytę Józefowi Stalinowi w Moskwie.
Ostatnia ofiara Katynia
Trzynastego kwietnia 1943 roku komunikat radia Berlin podaje o odkryciu masowych grobów w rejonie Smoleńska. Komunikat podaje o zidentyfikowaniu ok. 10 tys. oficerów polskich z obozu w Kozielsku. Rząd polski postanawia zwrócić się do Czerwonego Krzyża w sprawie zbadania okoliczności zbrodni katyńskiej. Stalin w radiodepeszy do Churchilla oskarża rząd polski w Londynie o wysługiwanie się propagandzie Hitlera i domaga się wycofania polskiego wniosku do Czerwonego Krzyża oraz złożenia przez Sikorskiego deklaracji, że sprawa katyńska jest wymysłem niemieckiej propagandy. Minister Eden naciskał na Sikorskiego, aby ten przyjął postulaty Stalina. Na nalegania Edena Sikorski oświadczył: „Nasza polityka jest uczciwa w stosunku do Aliantów. Po stronie Rosji jest siła, po naszej sprawiedliwość. Nie radzę Brytyjczykom opowiadać się za brutalną siłą, a gwałcić na oczach wszystkich sprawiedliwość”. Tego rodzaju wypowiedzi Sikorskiego świadczyły, że nie było możliwości jego podporządkowania się żądaniom Stalina. Ta przeszkoda na drodze do opanowania Polski musiała być usunięta. Stało się to 4 lipca 1943 r. podczas krótkiej przerwy w Gibraltarze w drodze powrotnej z inspekcji na Bliskim Wschodzie. Tuż po starcie samolot wiozący generała runął do morza. O tym, że zbrodnia w Gibraltarze może być technicznie udowodniona przekonuje nas książka Tadeusza A. Kisielewskiego pt. „Zamach. Tropem zabójców Generała Sikorskiego” (Dom Wydawniczy REBIS. Poznań 2005).
Potrzeba pamięci
Generał Władysław Sikorski żył i aktywnie działał na najwyższych szczeblach polskiej polityki w trzech ostatnich okresach najnowszej historii Polski. Był to okres rozbiorów i walki o niepodległość, II RP oraz druga wojna światowa, która ukształtowała dzisiejszy obraz Europy i nowych granic Polski. Wydaje się, że pozostawiając na boku jego dziś bezprzedmiotowe spory z Józefem Piłsudskim warto wiedzieć dlaczego, kto i kiedy sterował nawą naszej polityki dążąc do powtórnego odzyskania niepodległości. To, że do dziś sprawa śmierci generała Sikorskiego objęta jest tajemnicą świadczy, że ujawniona prawda w tej sprawie jeszcze obecnie może być wykorzystana na korzyść Polski. Dlatego rozpatrując życie i śmierć Władysława Sikorskiego, trzeba w naszym własnym interesie domagać się interwencji rządu polskiego w Wielkiej Brytanii aby odtajniła ona akta zbrodni w Gibraltarze.
Muzeum w Tuszowie Narodowym
Jedyne muzeum im. Generała Sikorskiego w Polsce znajduje się w miejscu jego urodzenia w Tuszowie Narodowym k/Mielca. Jest to mały domek, kiedyś kryty słomą, a dziś blachą. Domek ten jest jednocześnie biblioteką publiczną. Dwa małe pokoiki zajmuje muzeum z pamiątkami po generale. Liczne zdjęcia, bogata literatura, mundur generała, wszystko to ledwo i z wielkim trudem mieści się w ciasnym małym domku. Ten mały domek ma tez swoją współczesną historię, kiedy po wojnie wbrew władzy zawieszono na nim historyczną tablicę świadczącą o urodzeniu się tutaj przyszłego generała i dwukrotnego premiera RP. Ostatnio przed domkiem postawiono skromny pomnik generała. Ubóstwo tego muzeum jest w jakiś sposób naturalne wobec blichtru i wspaniałości kilka kilometrów dalej położonego zamku panów, królów i książąt Rzeczypospolitej w Baranowie Sandomierskim, którym opiekuje się polski przemysł. Tu jakoś brak opieki, zainteresowania, no bo cóż urodzony tutaj bohater narodowy pochodził z prostego ludu, który zawsze o nim pamięta. Warto tu przybyć na uroczystości związane z kolejną równą 65 rocznica jego śmierci 4 lipca br. Być może, że weźmie w nich udział również patronujący im Prezydent RP Lech kaczyński.
Adam Maksymowicz
Czy słyszysz Generale?
Czy słyszysz dziś Generale –
Szczęk polskiej i brytyjskiej broni?
Czy widzisz swych wiarusów –
Po latach – o srebrzystej skroni.
Co mszcząc Wrzesień walczyli
Przeciwko tyranii,
Za wolność Polski i Wielkiej Brytanii?
Wśród sztandarów, proporców,
Kombatantów, prominentów,
Twój pomnik dziś odsłania w Londynie – sam książę Kentu!
Jest Generale Sir Charles Guthrie,
Szef Sztabu Brytyjskiego –
Którego historyczna parantela
Bardzo odpowiednia –
Jego prapradziad
Był z Sobieskim –
Bohaterem spod Wiednia!
Żołnierze, trzech marszałków,
dygnitarzy plejada,
Dziś przed Twoim Pomnikiem
Polsce ukłon składa!
Twój naród – to Polacy –
Gdy przyparci do muru,
To ludzie „z żelaza” –
To ludzie „z marmuru”!
Niech wiedzą Anglicy
I niech wiedzą inni –
Co Polsce Walczącej
są do dzisiaj winni!
Czy słyszysz polski Sygnał
Londyńskiego Apelu?
Śpij spokojnie z dumą –
Na krakowskim Wawelu!
Kombatanci mówią z żalem –
Może nie bez racji –
Że Pomnik – to zryw ostatni
Żołnierskiej Emigracji.
Ryszard Nowecki
Londyn, 24 września 2000 r.
komentarze
Prawda
Może być tylko na korzyść Polski.
I na niekorzyść Anglosasów, Sowietów, Szkopów.
Bo prawda cementuje Naród.
P.S. – A brytolscy gliniarze z polskim orzełkami tylko mnie juszą.
Igła -- 29.06.2008 - 16:08Nie warto dać się brać na takie badziewie.
eee a już miałem
otwierać Sowietskoje Igristoje :(
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 29.06.2008 - 16:16Than living as a puppet or a slave
Docncie
przelicz kurs na butelki.
Igła -- 29.06.2008 - 16:27Co?
no w sowieckim igristoim (nie wiem jak to się odnmienia)
to mógłbym się nawet wykąpać
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 29.06.2008 - 16:30Than living as a puppet or a slave
No to,
w długim okresie czasu, musisz się liczyć z coraz mniejszą wanną.
Cóż, w miednicy też możesz się opłukać.
Igła -- 29.06.2008 - 16:32poniżej wanny to już czyszczenie wewnętrzne
a jak zupełnie zbraknie to zawsze wątroba będzie zdrowsza
edit: tu mi kolega podpowiada, że w makro widział bałkajskie igristoje po 3,40 w zgrzewce za sztukę. to myślę, że jeszcze nie muszę się śpieszyć tak z tą kąpielą
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 29.06.2008 - 16:39Than living as a puppet or a slave
Prawda
Mam oważne watpliwosci odnośnie dotarcia do prawdy przez ekshumację zwłok gen. Sikorskiego. Przede wszystkim jak pisze sam Igła sowieci mieli na swoich usługach oficerów polskiego wywiadu podczas wojny w Londynie. Tak samo mieli opanowane kierownictwo wywiadu brytyjskiego. Na przekupstwo pieniedzy im nigdy nie brakowało. Opanowanie przez nich polskich lekarzy to dziecinna zabawka. W ten sposób mozna uzyskac pozór prawdy, który będzie gorszy niz jawne kłamstwo. Proponuję się dobrze najpierw do całego tego przedsięwzięcia przygotowac. Odnośnie Londynu to biały orzeł na samochdach brytyjskiej policji wielkości jednego metra to dla mnie nie jest badziewie, choć kazdy może miec w tej sprawie swoje zdanie. Anglicy na pewno najbardziej ze wszystkich narodów pamietają o naszym wkładzie we wspolne zwycięstwo, czego symbolem jest m.in. samolot z biało czerwoną szachownicą w witrażu Westminster, czy tablica pamiątkowa na hotelu “Rubens”, gdzie była siedziba polskiego rządu. Czegoś takiego nie ma w Paryzu, gdzie tuz przy Luwrze, obok złotego pomnika Joanny d’Arct znajdowała sie siedziba sztabu WP i Wodza Naczelnego w hotelu “Regina”. Francuzi nawet nie widzą potrzeby czegos takiego upamietniania. Hotel zdobia flagi państw z całego świata za wyjątkiem polskiej. Po co ? Moje zdanie jest takie, ze co nagle to po diable. Lepiej sie troche wstrzymac i dobrze przygotowac, aby nie spaprac kolejnej szansy wyjasnienia sprawy. O ile jestem przeciwko ekshumacji, to tylko tej natychmiastowej, entuzjastycznej itp. bo z daleka czuję igristom, jak mawia docent, lub prowokację jak sam sie domyślam, bo drugi raz juz nie będzie potrzeby, ani okazji na ekshumację. Wszystkim zwolennikom prawdy pragne przypomniec, ze najbardziej zakłamana sowiecka gazeta też nosiła tytuł “Prawda”.
Podróżny -- 29.06.2008 - 18:12Pozdrawiam
Ostatnie wiadomości
Jak podały dzisiejsze media kardynał Dziwisz powiedział w sprawie ekshumacji zwłok gen. Władysława Sikorskiego, zę nie nastąpi to ani dzisiaj, ani jutro. Podobne zdanie sprzeciwu dla ekshumacji wyraziła najblizsza rodzina generała.
Podróżny -- 06.07.2008 - 13:48Dziwi
mnie pańskie stanowisko!!!
Boi sie pan prawdy?
Niech otworzą tę trumnę, jak najszybciej.
Igła -- 06.07.2008 - 14:40Rodzina nie ma tu nic do gadania, Generał był osobą publiczną.
Mogą, co najwyżej dostarczyć kodu DNA.
jaka tam rodzina
5 woda po kisielu
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 06.07.2008 - 15:17Than living as a puppet or a slave
Rodzina i czego sie bać?
Rodzina w polskiej tradycji zawsze miała pierwszeństwo w ostatniej posłudze. I nic tu banie sie żadnej prawdy nie ma do rzeczy. Bo czego moge sie bac? Tego, że przesłuchujaca mnie na temat Generała SB wzieła mnie również za jego rodzinę?
Podróżny -- 06.07.2008 - 16:35Czego mozna się bać? Ujawnienia zbrodni, która juz bez tego jest dowiedziona. Ujawnienia jej mocodawców, którzy i bez tego są znani. Zaewniam, że miałem okazje poznac ludzi, którzy znali generała osobiście i tych, którzy widzieli go po raz ostatni. Czy to ztego powodu pod moim adresem sugestia o tuszowanie prawdziwych zbrodniarzy. To całkowite nieporozumienie. Proszę zapoznac sie z dwoma tomami dzieł Tadeusza Kisielewskiego (“Zamach” i “Zabójcy”), o których równiez pisałem na tych łamach (“Zbrodnia w Gibraltarze”). Doprawdy nie mam sie czego bać. Mysle, ze Igła straszy mnie tylko tak dla żartu. Mam swoje zdanie, które uzasadniłem w zamieszczonym tu tekście “Niemiecki głos w sprawie generała Sikorskiego”. czy muszę ze wszystkim się zgadzac z innymi. Nie. Tak samo, jak nie mam pretensji do nikogo, kto ma inne zdanie. po to przeciez dyskutujemy aby sie czegos nawzajem od siebie nauczyc i dowiedziec, a nie po to aby za wszeką cene moje zdanie było górą. Na zakończenie przyznam się , ze najmniej boje sie Igły, którego niezaleznie od róznicy zdań bardzo sobie cenię.
Pozdrawiam