Tak sobie myślę, że od roku ponad wszyscy zajmują się krytykowaniem, narzekaniem i jęczeniem( także tu blogujący, który jednak z założenia malkontentem i abnegatem jest) Narzeka się na polityków oczywiście, na partie, na koalicję, na opozycję( coraz więcej głosów krytycznych o PO), narzeka się na Kościół, na media, na społeczeństwo. Nie narzeka się chyba tylko na SLD, ale to akurat oznacza tylko tyle, że nikogo oni już chyba nie obchodzą, bo np. mniej popularni Demokraci są już dużo wdzięczniejszym obiektem krytyki. Co tam zresztą Demokraci, najgorszy jest Michnik, na niego obowiązek psioczyć mają już wszyscy: szczególnie zaś publicyści ,,Rzeczpospolitej" i ,,Dziennika", których gazety stają się powoli jakby na to nie patrzeć pewnym rodzajem hołdu dla konkurencyjnego redaktora. Kiedyś młodzież będzie się pewnie uczyć o Michniku także z artykułów Ziemkiewicza czy Rybińskiego, o których jednak nauczyciele im powiedzą tylko tyle, że to ci co nienawiść irracjonalną do jednego z najwybitniejszych Polaków końca 20 wieku odczuwali. Ciekawe będzie, gdy ktoś zapyta, co takiego ci panowie wojowniczy osiągnęli, oj tu będzie problem nawet dla dobrych nauczycieli.
Ale nie o tym być miało. Więc jak już ustaliłem, narzeka się. W tym narzekaniu i krytykanctwie beszta się też Telewizję Publiczną i Radio Publiczne. Za upolitycznienie( ciekawe, kiedy TVP nie była upolityczniona?), za lizusostwo wobec władzy, za brak misji itd. Telewizji nie zamierzam bronić, choć kilka nowych programów jest całkiem, całkiem, np. oryginalny i nowatorski ,,Łosskot" trójki Tymański-Chmiel-Dehnel, ,,WiO" Krzysztofa Skowrońskiego( choć raczej z przechyłem prawicowym), ,,Podróże z żartem"( rozrywka, która nie zniesmacza, ale i nie nudzi).
Telewizję sobie krytykujcie, wszyscy malkontenci, ale radio, tu nasuwa się mój problem, Jedynki nie słucham, dawniej ją ceniłem nie wiem jak jest teraz. Wystarcza mi świadomość, że Michalkiewicz jest tam felietonistą, by nie próbować słuchać. Ale wara od Trójki czy Dwójki. Cokolwiek by powiedział o Krzysztofie Skowrońskim, to trzeba mu przyznać, że robi coś na co czekałem od 5 lat( pewnie też i trochę innych słuchaczy) czyli próbuje z Trójki uczynić ponownie najlepsze radio na świecie. Niech sobie i Trójka będzie prawicowa( dla odprężenia będę czasem Toku słuchał), ale jeśli w zamian mają być w niej tak jak teraz Mann,Wasowski, Chojnacki, Makowska, Piekut, jeśli w dzień leci muzyka jak Led Zeppelin, Black Sabbath czy The Beatles( np. w poczcie UKF), co przez kilka ostatnich lat się prawie nie zdarzało, jeśli mają na poziomie program o sprawach światowych, jeśli jest i muzycznie i publicystycznie i kulturalnie dużo lepiej( powrót ,,Trójkowo -Filmowo" np. ze spraw kulturalnych), to niestraszna nam prawicowa wizja swiata, która i tak nikogo za sobą nie pociągnie. Karnowski ze Skowrońskim na przemian może mi co rano mówić, że Kaczyńscy są cudowni, ale jak za to będzie za chwilę lecieć klasyka rocka, a w piatek rano co tydzień będę słyszał głos Wojtka Manna, to jestem przeszczęśliwy.
A najważniejsze: w poniedziałek 22.30, wszyscy przed odbiorniki albo komputry.
Najsłynniejsza i najciekawsza rodzina ( i nie chodzi wcale o Lubiczów, Mostowiaków czy Matysiaków) zawita po długaśnej przerwie. A nazwisko ich Poszepszyńscy.
Więc chleb z dżemem szykować, bo dobry na serce jest, jakiś winiak do tego i słuchać mi. Obowiązkowo.
POSZEPSZYŃSCY nadchodzą.
...do starego poziomu sprzed kilku lat i jest to chyba najbardziej pozytywne zjawisko na rynku medialnym.
ostatnio jakoś we wtorek czy w środę włączyłem trójkę koło trzynastej i co słyszę? Powtórkę z rozrywki! Az mnie zatkało. artur andrus gawędzi sobie z Fedorowiczem i wspominają dawne czasy -tzn. Fedorowicz wspomina, bo andrus raczej tylko przytakuje z lekka onieśmielony. Zrobiło mi się ciepło koło serca, ale tak słucham i słucham i słyszę że puszczają wyłącznie jakieś same stare kawałki nasmiewajace się z idiotyzmów nieboszczki PRL (Fedorowicz, Młynarski itd, itp.). Nieboszczka lezy w ziemi od 17 lat, więc robienie sobie z niej jaj jakoś mnie nie wciagnęło i przełączyłem na coś innego (umpa, umpa, rmf, czy zetka- nie rozróżniam). Spróbuję jeszcze w przyszłym tygodniu, może wreszcie kierownictwo pozwoli puscic cos smiesznego. Ogolnie popieram zmiany w trójce, ale wobec wszystkiego co od Pisu pochodzi jestem podejrzliwy. Ciekawy skąd mi sie to wzięło?
Patrzcie państwo! nie słucha jedynki, ponieważ michalkiewicz ma tam 3 minuty raz w tygodniu! Ja na przykład podniecony bajedami medialnymi, kilkanaście razy nastawiłem sobie Radio Maryja. zawsze trwał rózaniec, albo jakies ględzenie o niepełnosprawnych! Krwi nie było zupełnie! Pozdrawiam!
ps. A tak czekałem...
Hm, masz rację, głupi powód, by nie słuchać jedynki.Ale nigdy jej bardzo intensywnie nie słuchałem i to co słyszałem, co się tam dziej( np. pożegnanie mało kulturalne ikony jedynki Andrzeja Zalewskiego), wypowiedzi o nieprenumerowaniu ,,GW" i ,,Polityki", wypowiedzi pana Targalskiego, to wszystko jakoś zniechęca mnie. Michalkiewicz zaś był takim dobrym skrótem tego wszystkiego, bo mój tekst i tak robił się niebezpiecznie długo, więc to miało być efektowne, niekoniecznie głęboko przemyślane. Pozdrawiam.
Nie tylko Ty czekałeś. Myślę, że nowa Trójka nie ograniczy się tylko do powtórek ze "złotego" okresu, ale da nam coś nowego, o nie gorszym poziomie. Mam nadzieję, źe Jacek Fedorowicz jeszcze uraczy nas Kierownikiem, Kuchmistrzem i resztą towarzystwa w realiach IVerpe.
Witam nowego blogera i życzę wytrwałości w pisaniu.
odczucie co do PiS, ale Trójki słucham od gdzieś 9 lat z czego od 5 było stałe dołowanie i upodobnianie się do komercyjnych umpa-umpa radiostacji. Teraz od kilku miesięcy jest dużo lepiej, i to pod każdym względem, to i tak nie jest porównywalne z tym co kiedyś, kiedy były ,,Zagadki literackie", ,,Klub ludzi ciekawych wszystkiego", ,,Trójka pod księżycem", Tomek Bekiński, Korneliusz Pacuda, Owsiak, Jacek Ejsmond, Hanna Maria Giza i w dodatku wszyscy najlepsi, co pozostali. Ale jest trend i z tego się ciesze, wiem, że już się zbyt wiele w mediach chyba zmieniło, skomercjalizowało, ja też się zmieniłem i już nie poświęcę nocy na słuchanie radia, już nie ma tak wiele rzeczy muzycznych, które bym mógł odkryć, jak na początku liceum , kiedy poznawałem w trójce i klasykę rocka, i jazz, i blusesa, i muzykę francuską, i takie zespoły jak ; Fields of The Nephilim, Lacrimosa, Devill Doll,The Cure, Dead can Dance i wiele innych. To już nie wróci, ale może być radio bez żenującej muzyki, z dobrą informacją, dużą w miarę ilością kultury i publicystyki,mające kontakt ze słuchaczami. Ta nisza moim zdaniem jest do wypełnienia, kilka rzeczy bym jeszcze zmienił, niekoniecznie opierał się tylko na starych wzorcach i osobowościach, ale spróbował wymyślić coś nowego, i można to osiągnąć.
to by być rzetelnym powinienem dodać, że program o sprawach światowych czyli ,,Raport o stanie świata" prowadzi w sobotę o 12 Dariusz Rosiak, znany chyba wszystkim salonowcom. I nie tylko, że program ciekawy( taki radiowy odpowiednik 7 Dni świat, który niestety TVP wyrzuciła z ramówki), ale jaka muzyka pyszna,hm, ciekawe, czy pan Darek sam ją wybiera. Aż będę musiał zapytać kiedyś.
...w niedzielne poranki, o 10.00, kolejnego wydania "60 minut na godzinę". Z niezrównanymi słuchowiskami m. in. Marcina Wolskiego.
I czasy nie te, i Wolski nie ten. Niedawno skończyłem jego powieść "Alterland" - coż z tego, że sprawnie napisane, skoro to jednak grafomania...
O, właśnie, dobrze że wspomniałeś tę audycję. To była jedna z moich ulubionych. Po tym jak znikła z trójki puszczano ją na dwójce, ale ponieważ nie mogłem sie przyzwyczaić do nowych godzin, a na okrągło dwójki słuchać sie nie da, więc słuchać przestałem w ogóle. Muzycznie trójka zawsze była o lata swietlne przed przed innymi stacjami - nawet w jej najgorszym okresie. Ale ja wciaż czekam (i chyba nie ja jeden) na radio wyłącznie gadane: jak BBC4 albo BBC7. Z audycjami literackimi, informacyjnymi, popularnonaukowymi, rozrywkowymi. Co do muzyki z radio to jestem mało wybredny, rmf mi wystarczy- słucham tego i tak tylko w samochodzie. Jak chcę posłuchać muzyki jaką lubię to sobie sam puszczam, radio mi niepotrzebne.
Tak słucham Waszych wspomnień na temat „dawnej Trójki” jaka to ona kiedyś była wspaniała - niezapomniane audycje, ambitna muzyka, świetni radiowcy itp. Wszystko to prawda. Ja również się cieszę, że jest koncepcja stworzenia z Programu 3 radiostacji nie komercyjnej, uczynienia z niej dawnego kultowego radia. Zastanawiam się tylko, czy pan Skowroński obrał właściwą drogę. Moim zdaniem odgrzebywanie starych audycji, przywracanie ich, zasiadanie za mikrofonem „ludzi – legend” ma oczywiście jak najbardziej swój urok, ale co dalej? Będziemy tak żyć tymi wspomnieniami, wspominać, wspominać, a co z teraźniejszością ? Pan Mann, pan Kaczkowski to wielkie osobowości, ale oni jak wszyscy się starzeją. Jestem za świeżością i nowością. Oczekuję, że Trójka stanie się mentorem NASZYCH czasów. Przyciągnie też młodych ludzi. Pomoże odkrywać nowe ciekawe zjawiska muzyczne, teatralne i inne, a nie tylko będzie uciekać do tego co było.
Żenada mnie ogarnia jak czytam taki idiotyzm:
"(...) do jednego z najwybitniejszych Polaków końca 20 wieku (...)"
Ja rozumiem szacunek, ale takie peany i stawianie w tym samym rzędzie Jana Pawła II, Herberta i tzw. Adama Michnika to jest jakiś cholerny, NIE MÓJ Michnix.
NAJWYBITNIEJSZEGO POLAKA?! Ty sobie jaja robisz? A cóż on zrobił takiego?
A, wiem, siedział w więzieniu. On jeden. I był "bity". I nawet książke napisał ołówkiem na kilkudziesięciu kartkach papieru, podczas gdy innym opozycjonistom zabierali nawet sznurówki.
O ołówkach nie mówiąc. I dał radę tą "książkę" pełną mądrości grypsować po trzy kartki na zewnątrz podczas strzeżonych widzeń pod okiem strażników...
Jezu - ratuj.
nie wraca do formuły sprzed kilku, ale właściwie sprzed kilkunastu lat. Powracają nie tylko te same nazwiska (Mann, Wassowski, Chojnacki), ale nawet te same audycje lub przynajmniej dżingle (kto jeszcze pamięta sygnał muzyczny „Winien i Ma”). Do kompletu brakuje mi jeszcze zapowiedzi opowieści o Robin Hoodzie, który zabierał bogatym, a dawał sobie, bo był biedny (to też z „Winien i Ma”). No i te cymesy (przepraszam za słowo) w postaci fragmentów „Nie tylko dla orłów”).
Widać wyraźnie, że „Trójka” stawia na nostalgię swoich słuchaczy – pamiętane sprzed lat nazwiska prowadzących, reaktywacja audycji (choćby „Powtórka z rozrywki”, czy „Rodzina Poszepszyńskich), dni tematyczne (poświęcone latom 60-tym, 70-tym, 80-tym i 90-tym oraz takim ikonom pop kultury jak Elvis Presley i „The Beatles”). Serdecznie się uśmiałem słuchając Macieja Wisławskiego opisującego nowo wprowadzoną do sprzedaży (w 1972 roku) Syrenę Bosto jako model dla small business’u i podającego charakterystyki spalania paliwa i osiąganej prędkości z rozróżnieniem na pod wiatr i z wiatrem.
Dobry jest kontakt ze słuchaczami, którzy przysyłają mailami swoje wspomnienia dotyczące aktualnie poruszanych tematów – telewizyjne audycje Adama Słodowego, produkt czekoladopodobny, moda, itp.)
Skowroński postawił na radio sformatowane przeznaczone dla konkretnego odbiorcy. Tak jest na całym świecie, więc nie ma powodu, by inaczej było w Polsce. Mnie to odpowiada i dlatego słucham „Trójki” praktycznie na okrągło.
Mówi się, że 13 grudnia 1981 roku nie było „Teleranka”. Dla mnie wtedy istotniejsze było, że zabrakło „60 minut na godzinę” z Dyrekcją Cyrku w Budowie Jacka Fedorowicza i jakkolwiek szkoda audycji, to lepiej, żeby tego cyrku nigdy nie zbudowano. Chociaż, patrząc na PiS widać, że zwolenników cyrku wciąż przybywa, a i akrobacja nie wychodzi z mody.
Pozdrawiam.
Moje zdanie o Michniku w ostatnim wpsie u Dariusza Rosiaka. Obok masz link, kiedyś napisze pewnie więcej to podyskutujemy. Pozdrowienia.
Jakieś dwa lata temu przestałam słuchać Trójki, sam wiesz..już się nie dało. Jednak kiedy czytam jak o niej piszesz...przypominają mi się stare dobre czasy :)))
TVP natychmiast poprawiłaby notowania, gdyby pozbyć się duetu Prokop/Wellman. Razem są nie do zniesienia!
Pozdrawiam
pokręcić odbiornik na Trójkę i się przekonać ;)
Bo póki co wciąż AntyRadio naprzemiennie z Pogodą, Wawą i Radiem Zet... czasem też i Dwójka się trafi... ze swymi koncertami :D
I wszędzie muzyka (tylko za dużo reklam na niektórych stacjach - to tak żeby ponarzekać :P)
Swoją drogą... jestem pod wrażeniem komentarza pod postem Warzęchy na temat WOŚP :) Pozytywnie :)
Pozdrawiam :)
Susełkowata ;)
...tylko bez przepychu Marylko!
Zapiekanka z dżemem... pyszności!