Mad cuś pieprezy, ,,Wiezy” nie czytałem, ale z tego co się orientuję, to jest to King nietypowy, tak samo jak King pod pseudonimem Richard bachmann ,,(Wielki Marsz” czy inne rzeczy) to tyż King nietypowy.
King ten, którego polecam, to King z ,,Danse Macabre”, ,,Sklepiku z marzeniami”, ,,Miasteczka Salem”, ,,Misery”, ,,Gry Geralda” i opowiadań.
A w ogóle to widzem, że tu wyczekiwany byłem więc jestem.
A z filmów na podstawie Kinga to ,,Lsnienie” i ,,Carrie” są najlepsze.
Kurde, chyba odnowię se znajomość z Kingiem, bo nie mam za bardzo jak dyskutować bo poza ,,Dolores Claibrone” co w listopadzie czytałem, to resztę słabo pamietam, bo najbardziej KInga czytałżem w liceum, i na początku studiów, a trochę lat już minęło od tegoż czasu.
No jeszcze ,,Danse Macabre” czytałem w sumie jakieś póltora roku temu, bo korzystałem z niej pisząc pracę magisterską.
Kurde, przydałoby się kilka dobrych dzieł o horrorach czy literaturze grozy na gruncie polskim, bo w porównaniu do lit. anglosaskiej jesteśmy w teorii jak i praktyce horrorów strasznie do tyłu.
E tam, no oburzyłem się,
Mad cuś pieprezy, ,,Wiezy” nie czytałem, ale z tego co się orientuję, to jest to King nietypowy, tak samo jak King pod pseudonimem Richard bachmann ,,(Wielki Marsz” czy inne rzeczy) to tyż King nietypowy.
grześ -- 21.12.2007 - 18:41King ten, którego polecam, to King z ,,Danse Macabre”, ,,Sklepiku z marzeniami”, ,,Miasteczka Salem”, ,,Misery”, ,,Gry Geralda” i opowiadań.
A w ogóle to widzem, że tu wyczekiwany byłem więc jestem.
A z filmów na podstawie Kinga to ,,Lsnienie” i ,,Carrie” są najlepsze.
Kurde, chyba odnowię se znajomość z Kingiem, bo nie mam za bardzo jak dyskutować bo poza ,,Dolores Claibrone” co w listopadzie czytałem, to resztę słabo pamietam, bo najbardziej KInga czytałżem w liceum, i na początku studiów, a trochę lat już minęło od tegoż czasu.
No jeszcze ,,Danse Macabre” czytałem w sumie jakieś póltora roku temu, bo korzystałem z niej pisząc pracę magisterską.
Kurde, przydałoby się kilka dobrych dzieł o horrorach czy literaturze grozy na gruncie polskim, bo w porównaniu do lit. anglosaskiej jesteśmy w teorii jak i praktyce horrorów strasznie do tyłu.