Ojej,

Ojej,

ten potwor ( krysmysz) to u nas tez juz jest.

Podejrzewa sie, ze zarodniki krysmysza przyplynely do Gdyni w zęzie slawnego, a moze nawet kultowego “statku z owocami cytrusowymi”, ktory niegdys przybijal, albo nie.

P.S. Pod wplywem tej lektury, chyba zbiore sie “w swiat” :-)


Trzeci List z Patusanu By: aspik14 (23 komentarzy) 3 styczeń, 2008 - 15:14