wiesz co, mam do ciebie żal. Powaznie. Wexmiesz, napiszesz taki artykuł i nie zostawisz miejsca na gadułę żadną.
Może tak następnym razem, dla odmiany, pierdyknij sie na czymś, wtedy sie będzie mozna na text rzucić z zebami. A tak to co?
Lipa, panie Hexenhammer.
Ale dorzuce kamyczek w temacie ankiet. Pomijam fakt, że one faktycznie starają się z czlowieka zrobic jakiegos czuba. Natomiast sa banalnie proste do “obejścia”. Wypełnialem kiedyś, dla zgrywy, taka ankietę do policji. Mój brat pracuje w tych słuzbach i przyniósł mi taka ankiete, jako jajo. Żebym sobie popatrzył, na jakie kretyńskie pytania on musial odpowiadać.
I śmieszność, bo ta ankieta ma za zadanie odsiac takich jak ja, ancymonów aspołecznych.
Nawet nie trzeba sie było wysilac specjalnie, żeby sie wbic w profil gliny idealnego.
Tak na oko, to jakby jakiemuś psychopatycznemu mordercy zachciało sie byc gliniarzem, to taka ankieta nie jest żadna przeszkodą.
Hexenhammer
wiesz co, mam do ciebie żal. Powaznie. Wexmiesz, napiszesz taki artykuł i nie zostawisz miejsca na gadułę żadną.
Może tak następnym razem, dla odmiany, pierdyknij sie na czymś, wtedy sie będzie mozna na text rzucić z zebami. A tak to co?
Lipa, panie Hexenhammer.
Ale dorzuce kamyczek w temacie ankiet. Pomijam fakt, że one faktycznie starają się z czlowieka zrobic jakiegos czuba. Natomiast sa banalnie proste do “obejścia”. Wypełnialem kiedyś, dla zgrywy, taka ankietę do policji. Mój brat pracuje w tych słuzbach i przyniósł mi taka ankiete, jako jajo. Żebym sobie popatrzył, na jakie kretyńskie pytania on musial odpowiadać.
I śmieszność, bo ta ankieta ma za zadanie odsiac takich jak ja, ancymonów aspołecznych.
Nawet nie trzeba sie było wysilac specjalnie, żeby sie wbic w profil gliny idealnego.
Tak na oko, to jakby jakiemuś psychopatycznemu mordercy zachciało sie byc gliniarzem, to taka ankieta nie jest żadna przeszkodą.
Artur M. Nicpoń -- 07.01.2008 - 16:02