chociaż te przy których dłubałem ostatnio to był niewielki wkład tekstowy, tylko skład
nic nie da się porównać* do otwierania przesyłki ze świeżutkimi zinami prosto z drukarni
ciekawi mnie ta Twoja “Chimera”. Chciałoby Ci się “spedeefoeać” jeden numerek i udostępnićjako dobro publiczne?
*) no prawie ;-)
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
robienie papierowych pism to moja pasja :)
chociaż te przy których dłubałem ostatnio to był niewielki wkład tekstowy, tylko skład
nic nie da się porównać* do otwierania przesyłki ze świeżutkimi zinami prosto z drukarni
ciekawi mnie ta Twoja “Chimera”. Chciałoby Ci się “spedeefoeać” jeden numerek i udostępnićjako dobro publiczne?
*) no prawie ;-)
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 09.01.2008 - 20:53