i czytam i nie bardzo rozumiem,wiadomo chłop z prowincji to i kumatynieszczególnie.
O co w tem wszystkiem biega?dlaczemu na tem młodzianie,czyli Grzesiu gwałt czynicie?
Każecie mu abecadło filmowe,czy filmowców,lub innych fachurów tworzyć?
On zapiera się biedaczyna i tłomaczy,że ma wene na alfabet,a nie na abecadło,że nie zna tego i owego,że chce po swojemu,jak go Bozia takim właśnie talentem obdarzyła.
Jawi mi się,że to facet normalny.
Ostro stanąłem w Jego obronie,bo i Grzesia syna mam.
Czytam tak sobie
i czytam i nie bardzo rozumiem,wiadomo chłop z prowincji to i kumaty nieszczególnie.
O co w tem wszystkiem biega?dlaczemu na tem młodzianie,czyli Grzesiu gwałt czynicie?
Każecie mu abecadło filmowe,czy filmowców,lub innych fachurów tworzyć?
On zapiera się biedaczyna i tłomaczy,że ma wene na alfabet,a nie na abecadło,że nie zna tego i owego,że chce po swojemu,jak go Bozia takim właśnie talentem obdarzyła.
Jawi mi się,że to facet normalny.
Ostro stanąłem w Jego obronie,bo i Grzesia syna mam.
Zenek -- 11.01.2008 - 04:40