Nicponiu Drogi

Nicponiu Drogi

Rany Boskie! To jakieś muzeum czy cóś? Gdzie się to uchowało? Przypomina mi to jedną tylko (bo potem natychmiast zrezygnowałem, gdyż nie było moźliwości porozumienia) dyskusję na początku lat 70. ubiegłego wieku (nieźle brzmi, prawda?) z młodymi Austriakami, którzy przekonywali mnie o wspaniałości systemów panujących w Chinach i Albanii w owym czasie.

Na moje w końcu wściekłe pytanie, czy tam może bylo i osobiście przekonali sie o głoszonych zaletach w/w, padła odpowiedź, źe nie, ale tak jest napisane w książkach. Ręce i nogi mnie opadli i zabrałem sie do jedynie słusznego zajęcia czyli picia piwa.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że zdrowie zaczęlo Ci dopisywać.


Maj 1410. Niepotrzebne nerwy By: jarecki (22 komentarzy) 16 styczeń, 2008 - 20:52