W ogóle, fajnie jest, gdy ktoś po iluś miesiącach, znienacka pisze, że czyta mój blog Salonowy i że żyć bez niego nie może ;) I tu mam na myśli ktosiów płci obojga. Jakoś nie lubię słowa komplement, wolę “dobre słowo”. A że czasem to “dobre słowo” bardziej mną ‘wstrząsa’, gdy mówi je mężczyzna, to normalne ;)
komentarz
W ogóle, fajnie jest, gdy ktoś po iluś miesiącach, znienacka pisze, że czyta mój blog Salonowy i że żyć bez niego nie może ;) I tu mam na myśli ktosiów płci obojga. Jakoś nie lubię słowa komplement, wolę “dobre słowo”. A że czasem to “dobre słowo” bardziej mną ‘wstrząsa’, gdy mówi je mężczyzna, to normalne ;)
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 01.02.2008 - 06:44