Ja rozumiem, co ty mnie piszesz :)

Ja rozumiem, co ty mnie piszesz :)

Powszechniejsza, niestety, jest inna korelacja.
Taka mianowicie, że drobni inwestorzy, grający na lewarze, w czasie spadków na GPW dostają takiego kopa, że wyskakują z mieszkań aby spłacić lewar.
I koło się zamyka.
Piszę to w tym sensie, że opisujesz związek pomiędzy rynkiem akcji i nieruchomości.
A ponieważ, u nas te rynki, są zupełnie inaczej zorganizowane, to jak zwykle płacą za to leszcze. I dostają w tyłek.
Igła


Rynek nieruchomości jak rynek akcji By: zapiskispekulanta (6 komentarzy) 4 luty, 2008 - 00:21