@zetor

@zetor

Ten tytuł – jeśli mam się tłumaczyć za autora artykułu – był takim samym skrótem myślowym jak szyszki chmielowe w jednym z moich ostatnich wpisów. Więc zostawmy w spokoju hebrajski. (Zresztą, gdybym miał być upierdliwy – to odwołując się do hebrajskiego i aremejskiego można by postawić znak zapytania nad wieloma miejscami pisma, które polscy katolicy uznają za kanoniczne.)

“Lepiej żeby snajperów nie było”. To jest kobiecy punkt wdzenia. – nie ma nic przeciw kobiecym punktom widzenia… często są dużo bardziej rozsądne niż męskie. Ale w tym momencie się mylisz. To czysto męski, instynktowny punkt widzenia. Jeśli idę wojnę i mam zginąć to w walce. Mogę ulec komuś silniejszemu, lepiej wyszkolonemu. Snajper zabija nie dajac szans na jakąkolwiek walkę. Kula tak samo tratuje niedojdę i najlepszego wojownika.

to takie kulturowe ale – znane od wieków – poczytaj co działo się w Europie po wprowadzeniu kuszy.

a generalnie zaczynam żałować, że wrzuciłem tu tych snajperów – bo to temat poboczny – nie o to chodzi…


Wielka wojna w obronie cywilizacji By: xipetotec (17 komentarzy) 7 luty, 2008 - 14:47