Bo przecież to w końcu publiczność wybiera sobie spectaclum, a nie odwrotnie.
Internet tworzy nową publiczność, ułatwia weryfikowanie informacji, a przez (pozorną) anonimowość wzmaga odwagę.
Jak publika idzie do innego teatru, to teatr plajtuje. Oczywiście, pod warunkiem, że nie żyje z samej tylko dotacji.
Dlaczego nie na temat? Na temat?
Bo przecież to w końcu publiczność wybiera sobie spectaclum, a nie odwrotnie.
Internet tworzy nową publiczność, ułatwia weryfikowanie informacji, a przez (pozorną) anonimowość wzmaga odwagę.
Jak publika idzie do innego teatru, to teatr plajtuje. Oczywiście, pod warunkiem, że nie żyje z samej tylko dotacji.
yayco -- 09.02.2008 - 09:57