Dobra robota

Dobra robota

Tylko jakby uparł się pan, by nie spotkać się z Ryszardem Bugajskim.
Dlaczego?
Przecież łączy was ten sam cel?!
Zwłaszcza, że “od środka” zna problemy związane z tego typu realizacją.
Byłaby to potężna pomoc.
A pan swoje.
No dobra, życzę sukcesu, ale pisanie listów, odezw i zbieranie poparcia naprawdę nie wystarczą.
Trzeba zebrać grupę.
A zresztą...

I`m sexy motherfucker!


Trzeba dać świadectwo By: michaltyrpa (4 komentarzy) 15 luty, 2008 - 18:17