Chłopaki

Chłopaki

tak sobie pomyslałem, że jakbym miał zamiar zostac takim, dajmy na to, eremitą, to by mi się panstwo nie wpieprzało. No ale jak? Jak tu zostać pustelnikiem jakimś? Gdzie? Przyjdzie gajowy Marucha i wygna z lasu. W góry nie polezę, bo mnie TOPR jakis przegna. Szalasu ani ziemianki nie postawię- bo samowola budowlana. O gotowaniu zarcia nie wspomnę, bo jak tu ogień palic w lesie? Nie lzja.

Ja sobie mysle tak, ze trzeba by iśc tym tropem, który zapodala jedna paniw takiej książce pt. “Hiszpańscy żebracy”, czyli zbudowac swoja stacje orbitalną i tam sie wystrzelić.

Albo pójśc z panstwem na udry fest i je zwyczajnie sterroryzowac.


Jeszcze jedna lista [wyrus] By: komentator (21 komentarzy) 21 luty, 2008 - 03:09