wdaje mi się, że facet który o czymś publicznie mówi, liczy się z tym, że ktoś zeche zbadać zgodność z prawem tegoż. Ja nie mam nic przeciwko takiemu badaniu.
Pozwoliłem sobie tylko docenić pierwszeństwo Kaczora w obnażeniu dość obrzydliwego lobbingu poitycznego uprawianego przez owego oligarchę.
A do błędów (brata) lepiej się przyznać późno, niż wcale.
Drogie Panie
wdaje mi się, że facet który o czymś publicznie mówi, liczy się z tym, że ktoś zeche zbadać zgodność z prawem tegoż. Ja nie mam nic przeciwko takiemu badaniu.
Pozwoliłem sobie tylko docenić pierwszeństwo Kaczora w obnażeniu dość obrzydliwego lobbingu poitycznego uprawianego przez owego oligarchę.
A do błędów (brata) lepiej się przyznać późno, niż wcale.
merlot
merlot -- 24.02.2008 - 17:53