Jak w końcu zmobilizuję się i zreperuje scaner wkleję zdjęcie z mojego ogródka zrobione normalnym aparatem w zeszłym roku latem.
Lato. mój mały synek biegnie po ogródku w biało czerwonym kompleciku, zaśmiewając się wesoło a z zachmurzonego nieba jeden, ale dosłownie jeden, jak ostrze szpady promień, oświetla jego jasny łepek.
Jak odebrałem odbitki to naprawdę zbaraniałem.
Robiłem z pozycji leżącej a on nadbiegał. Naprawdę niesamowicie to wygląda.
Pozdrawiam
Yayco
Jak w końcu zmobilizuję się i zreperuje scaner wkleję zdjęcie z mojego ogródka zrobione normalnym aparatem w zeszłym roku latem.
Lato. mój mały synek biegnie po ogródku w biało czerwonym kompleciku, zaśmiewając się wesoło a z zachmurzonego nieba jeden, ale dosłownie jeden, jak ostrze szpady promień, oświetla jego jasny łepek.
Jak odebrałem odbitki to naprawdę zbaraniałem.
Robiłem z pozycji leżącej a on nadbiegał. Naprawdę niesamowicie to wygląda.
Pozdrawiam
Ps. zajrzyj też do Ufki na foto blog z Anglii
Jacek Jarecki -- 27.02.2008 - 20:04