By systematyzować, bo wnet z zawiści jady
Już o znaczek bójka, trzech młodych lewicowców
Pochwyciwszy Yayca w kierunku studni wiedzie
Nadobnego starca, a tu czeladź Yaycowa z sieni
wnet wypada, krew na boisku, krzyki
W Igły boku szpada, właściwie jej ułomek
ten choć ranny z krzykiem, wielkim uderza przecie
łbem niby taranem i wszyscy już na dworze
w błocie się tarzają, wiele uciechy z tego
Damy nasze mają Delilah rzuca chustkę
Alga się zaśmiewa, Magia maluje usta
A Ustronna ziewa
Nie ma tu nic pierwszego
ostatniego nie ma, tak trzymajmy szlachetni
a dostąpim nieba!
( bardzo to głupie & pokraczne ale napisać musiałem)
To zbyt ładne są rzeczy, humory zbyt cenne
By systematyzować, bo wnet z zawiści jady
Już o znaczek bójka, trzech młodych lewicowców
Pochwyciwszy Yayca w kierunku studni wiedzie
Nadobnego starca, a tu czeladź Yaycowa z sieni
wnet wypada, krew na boisku, krzyki
W Igły boku szpada, właściwie jej ułomek
ten choć ranny z krzykiem, wielkim uderza przecie
łbem niby taranem i wszyscy już na dworze
w błocie się tarzają, wiele uciechy z tego
Damy nasze mają Delilah rzuca chustkę
Alga się zaśmiewa, Magia maluje usta
A Ustronna ziewa
Nie ma tu nic pierwszego
ostatniego nie ma, tak trzymajmy szlachetni
a dostąpim nieba!
( bardzo to głupie & pokraczne ale napisać musiałem)
Jacek Jarecki -- 02.03.2008 - 18:27