Odmowa przyjęcia odznaczenia z rąk prezydenta godziłaby w Michnika. Tak mi się wydaje. Odmawiający Michnik by się okazał małostkowy. Wszystkie jego zbliżenia do Jaruzelskiego i Kiszczaka nabrałyby wtedy w moich oczach jednoznacznie eseldowskiego rumieńca.
Lorenzo
Odmowa przyjęcia odznaczenia z rąk prezydenta godziłaby w Michnika. Tak mi się wydaje. Odmawiający Michnik by się okazał małostkowy. Wszystkie jego zbliżenia do Jaruzelskiego i Kiszczaka nabrałyby wtedy w moich oczach jednoznacznie eseldowskiego rumieńca.
Stary -- 07.03.2008 - 11:19