Pomysł debaty jest jak najbardziej OK, zresztą nawet w naszym TXT-zaciszu taką debatę już zainicjował Pan Yayco, zanim w jeszcze większym Wielkopostnym zaciszu się nie zaszył, ze swojej beczki jeno ucho wychylając. (Pozdrowienia przy okazji!)
W czym jest więc problem? Właśnie w tym, że pomysłodawcami tej konkretnej inicjatywy nie są obywatele-cywile, tylko politycy, do tego tacy, którzy mieli już i czasu i okazji i stanowisk i możliwości pod dostatkiem, by się wykazać, a przynajmniej by wykazać się “wolnym od egoizmu” a także wolnym od “złych skutków marketingu politycznego” zaangażowaniem. A teraz są na aucie i wystawiają się na strzał pod tytułem “co, szukamy pomysłu na powrót do mainstreamu?”
Osobiście deklaruję, że chętnie przyłączę się do tej inicjatywy, jednak najpierw poproszę o przekonujące dowody, że to autentyk a nie kolejna ściema, będąca zagrywką typową dla egoizmu politycznych elit i oligarchii, że nie jest to marketingowa wydmuszka.
Magio
Pomysł debaty jest jak najbardziej OK, zresztą nawet w naszym TXT-zaciszu taką debatę już zainicjował Pan Yayco, zanim w jeszcze większym Wielkopostnym zaciszu się nie zaszył, ze swojej beczki jeno ucho wychylając. (Pozdrowienia przy okazji!)
W czym jest więc problem? Właśnie w tym, że pomysłodawcami tej konkretnej inicjatywy nie są obywatele-cywile, tylko politycy, do tego tacy, którzy mieli już i czasu i okazji i stanowisk i możliwości pod dostatkiem, by się wykazać, a przynajmniej by wykazać się “wolnym od egoizmu” a także wolnym od “złych skutków marketingu politycznego” zaangażowaniem. A teraz są na aucie i wystawiają się na strzał pod tytułem “co, szukamy pomysłu na powrót do mainstreamu?”
Osobiście deklaruję, że chętnie przyłączę się do tej inicjatywy, jednak najpierw poproszę o przekonujące dowody, że to autentyk a nie kolejna ściema, będąca zagrywką typową dla egoizmu politycznych elit i oligarchii, że nie jest to marketingowa wydmuszka.
s e r g i u s z -- 10.03.2008 - 12:37