trzymają go ciemni, brutalni, zakłamani i sprzedajni pomyślmy jak go uwolnić...czy może bluźnię sądząc, że Bogu trzeba pomóc? A może to sobie musimy pomóc, by ciemni go znów nie zabrali?
Gdzie jesteś Panie?
trzymają go ciemni, brutalni, zakłamani i sprzedajni
AnnaP -- 20.03.2008 - 22:20pomyślmy jak go uwolnić...czy może bluźnię sądząc, że Bogu trzeba pomóc?
A może to sobie musimy pomóc, by ciemni go znów nie zabrali?