Drogi Dymitrze!

Drogi Dymitrze!

KriSzu

Uważam, że długie zdania są dopuszczalne. Zdaniem „Małgorzata wzruszyła ramionami, powiedziała, że nie wie kto, ale pewnie Piotr, bo wczoraj się trochę pokłócili, by nie przedłużać, poszła wstawiła róże do wody i powiedziała, że jak mają jechać na te zakupy, to ona jest gotowa.” Alga unika serii dialogów, które byłyby tyko niepotrzebną mową-trawą. Oczywiście ważne dialogi powinny być podane bez mowy zależnej.

Tak sobie myślę. A w ogóle to Algi powieść, nie piszmy jej za nią.
:)

dawniej KriSzu

A gdyby ten sam tekst napisać tak:

Małgorzata wzruszyła ramionami. Powiedziała, że nie wie kto, ale pewnie Piotr, bo wczoraj się pokłócili. By nie przedłużać, poszła wstawić róże do wody i powiedziała, że jak mają jechać na zakupy, to ona jest gotowa.” Czy to zwiększa ilość dialogów? Czy pojawia się mowa trawa? Nie! Po prostu pojawia się kilka kropek, które ułatwiają czytanie. To jest zabieg redakcyjny, a nie współautorstwo.

Pozdrowienia


Jeszcze jeden fragment o Małgorzacie By: alga (20 komentarzy) 21 marzec, 2008 - 00:37