Jolka, dużo w tym racji co napiasałaś. Zawsze urwanie bez kontaktu i wyjasnień z osobą którą się “pozostawia” jest przeważnie niewłaściwe gdyż można kogoś poważnie zranić na lata.
Powiem szczerze, że są takie sytuacje, że należy się rozstać wbrew uczuciom uszanować wybór drugiej osoby… – jeśli chce odejść.
Miałem podobną sytuację – rozstanie jako wyjście z sytuacji bez wyjścia. Ryzykowne, bolesne, wbrew uczuciom. Ale z perspektywy oceniamy je jako własciwe rozwiązanie.
Jednak nie było to rozstanie bez słowa ale spotkanie się, rozmowa. Rozmowa której celem było pozwolenie na odejście a nie na przymus nie pytając o zdanie drugiej strony.
Urwanie kontaktów zwłaszcza z osobą bliską bez powiedzenia “dziękuję” a także “żegnaj” i “przepraszam” jest wg mnie niewłaściwe, niszczące i raniące.
Trzeba być po prostu człowiekiem i widzieć człowieka (takie samego ja ja nim jestem) w drugim.
Kobiety pewnie więcej o tym wiedzą bo “serce mają większe” niż my mężczyźni.. .
re: Rozstanie, to może być wielka rzecz. Czy jednak zawsze.... ?
Jolka, dużo w tym racji co napiasałaś. Zawsze urwanie bez kontaktu i wyjasnień z osobą którą się “pozostawia” jest przeważnie niewłaściwe gdyż można kogoś poważnie zranić na lata.
Powiem szczerze, że są takie sytuacje, że należy się rozstać wbrew uczuciom uszanować wybór drugiej osoby… – jeśli chce odejść.
Miałem podobną sytuację – rozstanie jako wyjście z sytuacji bez wyjścia. Ryzykowne, bolesne, wbrew uczuciom. Ale z perspektywy oceniamy je jako własciwe rozwiązanie.
Jednak nie było to rozstanie bez słowa ale spotkanie się, rozmowa. Rozmowa której celem było pozwolenie na odejście a nie na przymus nie pytając o zdanie drugiej strony.
Urwanie kontaktów zwłaszcza z osobą bliską bez powiedzenia “dziękuję” a także “żegnaj” i “przepraszam” jest wg mnie niewłaściwe, niszczące i raniące.
Trzeba być po prostu człowiekiem i widzieć człowieka (takie samego ja ja nim jestem) w drugim.
Kobiety pewnie więcej o tym wiedzą bo “serce mają większe” niż my mężczyźni.. .
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 02.04.2008 - 10:15“Kto pyta nie błądzi…”