no ale to przeciez jest zamkniete kolo. koniecznosc opisanego przez Pana zarzadzania centralnego w okresie transformacji buduje wielopoziomowe uklady i zaleznosci na styku biznes-polityka uniemozliwiajac w zasadzie rozdzielenie tych pionów. w sumie – polityka generuje najszybszy dostęp do gospodarki (pieniędzy) i niejako celem polityków jest utrzymywanie tego stanu przejsciowego jak najdłużej… do dupy to jest.
i tak to chyba jest, ze socjalistami i komunistami mogą być ludzie, ktorzy tego nigdy nie posmakowali…
Panie Lorenzo przerazajacy,
no ale to przeciez jest zamkniete kolo. koniecznosc opisanego przez Pana zarzadzania centralnego w okresie transformacji buduje wielopoziomowe uklady i zaleznosci na styku biznes-polityka uniemozliwiajac w zasadzie rozdzielenie tych pionów. w sumie – polityka generuje najszybszy dostęp do gospodarki (pieniędzy) i niejako celem polityków jest utrzymywanie tego stanu przejsciowego jak najdłużej… do dupy to jest.
i tak to chyba jest, ze socjalistami i komunistami mogą być ludzie, ktorzy tego nigdy nie posmakowali…
Griszeq -- 18.04.2008 - 12:42