Oczywiście, że jest w tekście. Pójście na Wiedeń, to całkiem co innego, niz dojście do niego. Sama próba wystarczyła aby Austiacy natychmiast spokornieli. I o to tu chodziło. Poniatowski bez zgody Napoleona nie mógł czynić takich kroków. Że zgody tej nie było, o tym Austiacy nie wiedzieli.
Pozdrawiam
Wiedeń
Oczywiście, że jest w tekście. Pójście na Wiedeń, to całkiem co innego, niz dojście do niego. Sama próba wystarczyła aby Austiacy natychmiast spokornieli. I o to tu chodziło. Poniatowski bez zgody Napoleona nie mógł czynić takich kroków. Że zgody tej nie było, o tym Austiacy nie wiedzieli.
Podróżny -- 24.04.2008 - 21:12Pozdrawiam