Panie Maxie,

Panie Maxie,

Pan już tak trudnych używa słów, że się boję przyznać do ignorancji.

Zaraz na stalowej miotle Pani Magia nadleci (coś jej dziś nie widziałem, ciekawe, ciekawe) i mi wytłumaczy, że dureń jestem.

Jakbym sam nie wiedział.

A nalewkę, to kupiłem od jednego Bułgara, co dawniej winem w Warszawie handlował, a teraz pokątnie nalewkami handluje i pokoje wynajmuje w Złotych Piaskach.

Ale dawno go nie widziałem, więc myślę, że brak banderoli (na flaszcze z nalewką) źle mu posłużył.

A z czego on to pędzil nie wiem, bo z bułgarskim to u mnie nietęgo jest, niestety.


Najlepszy kompot świata By: max (20 komentarzy) 5 maj, 2008 - 20:56