Panie Ezekielu!

Panie Ezekielu!

Ja pozwolę sobie dodać łyżkę dziegciu do tych dwóch łyżek miodu.

Szkoła nie jest instytucją wychowawczą. Jedyny aspekt wychowawczy szkoły to niszczenie niezależności i twórczości u dziecka, tak aby nie odstawało od przeciętnej.

Od wychowywania są rodzice, nawet gdy państwo utrzymuje, że to ono wie lepiej jak dzieci wychowywać. Tak się składa, że wychowywać może tylko człowiek. Instytucja nie jest w stanie tego zrobić. Jedyna organizacja społeczna mająca ograniczone sukcesy wychowawcze to harcerstwo. Jak przestudiuje Pan metodykę harcerską, o może Pan odkryje dlaczego tak jest.

Wprowadzanie psychologii do szkoły niczego nie załatwi. Spokojnie można zanaleźć w psychologii poglądy mówiące, że ekspresja własnej osobowości jest ważniejsza niż normy współżycia czy szacunek dla drugiego człowieka. Wiem, że są to bzdury, ale na pewno znajdzie się autorytet gotowy potwierdzić słuszność przytoczonego poglądu.

Generalnie szkoła nie jest taka najgorsza. Wystarczy źeby była nieobowiązkowa i by stworzone zostały klasy czy nawet szkoły dla dzieci wybitnie uzdolnionych. To wystarczy żeby poziom poszybował w górę niebotycznie.

Pozdrawiam


Szkoła po polsku By: post-nowoczesny (31 komentarzy) 6 maj, 2008 - 23:05