Jednego wyslali na Księźyc (Wróblewskiego), tzn. nazwali jego imieniem jakiś krater, ale to pewnie dlatego, że omal nie wylecial w powietrze.
Pozdrawiam wypoczynkowo
Jasne, że się pamiętam, Sir Hamiltonie
Jednego wyslali na Księźyc (Wróblewskiego), tzn. nazwali jego imieniem jakiś krater, ale to pewnie dlatego, że omal nie wylecial w powietrze.
Pozdrawiam wypoczynkowo
Lorenzo -- 11.05.2008 - 12:14