1Znaczy nie mam np. zamiaru pisać na siłę kontrowersyjnie i pseudoradykalnie czy zawsze się nie zgadzać z kimś (choć akurat lubię być często na przekór), by kogoś wyobrażenia o TXT zostały spełnione.
Jak kom uś mało emocji i dużo nudy, to niech się sam postara.
Ja piszę tak jak umiem i tak jak mi się podoba.
Jak mam ochotę pochwalić 10-tą osobę na TXT czy napisać komuś kolejny komentarz w stylu ,,ale świetny tekst”, to nie interesuje mnie zdanie malkontentów, którzy jak np. major nazwą to lizaniem się po czyś tam, bo w salonie też takie komentarze tworzyłem.
A już_ci! Pisz sobie tak aby prąd płynął. Najbardziej jest wtedy gdy się nie zgadzasz gdyż jest o czym pogadać.... .
A sobą trza być.
Poza tym mam wrażenie, że nasz Igła się ostatnio jakby wypalił, znaczy od dłuższego czasu to wrażenie mam…
Na pewno wróci do formy. Żyję nadzieją, że to stan dezintegracji pozytywnej.
W Twoim pisaniu – być może wynika to, że stajesz czasem okrakiem pomiędzy możliwościami wyboru – ale mnie irytuje czasem, że relatywizujesz zagadnienia. W myśl, że każdy ma swoje racje a prawda leży po środku, tylko nie wiadomo gdzie ten środek. Więc wychodzi, że nic nie wiadomo, i idziesz sobie, bo zaczynasz smęcić, :-)))))
A ten moment jak wrzucasz to podsumowanie “bo zaczynam smęcić” właśnie tą częścią Twoich postów które aż się proszą abyś kończył skoro zaczął a nie krył się za wymówkę “smęcenia”.
Czepiłem się Ciebie żeby nie było, że “kumplami jesteśmy”, :-))
Grześ
1Znaczy nie mam np. zamiaru pisać na siłę kontrowersyjnie i pseudoradykalnie czy zawsze się nie zgadzać z kimś (choć akurat lubię być często na przekór), by kogoś wyobrażenia o TXT zostały spełnione.
Jak kom uś mało emocji i dużo nudy, to niech się sam postara.
Ja piszę tak jak umiem i tak jak mi się podoba.
Jak mam ochotę pochwalić 10-tą osobę na TXT czy napisać komuś kolejny komentarz w stylu ,,ale świetny tekst”, to nie interesuje mnie zdanie malkontentów, którzy jak np. major nazwą to lizaniem się po czyś tam, bo w salonie też takie komentarze tworzyłem.
A już_ci! Pisz sobie tak aby prąd płynął. Najbardziej jest wtedy gdy się nie zgadzasz gdyż jest o czym pogadać.... .
A sobą trza być.
Poza tym mam wrażenie, że nasz Igła się ostatnio jakby wypalił, znaczy od dłuższego czasu to wrażenie mam…
Na pewno wróci do formy. Żyję nadzieją, że to stan dezintegracji pozytywnej.
W Twoim pisaniu – być może wynika to, że stajesz czasem okrakiem pomiędzy możliwościami wyboru – ale mnie irytuje czasem, że relatywizujesz zagadnienia. W myśl, że każdy ma swoje racje a prawda leży po środku, tylko nie wiadomo gdzie ten środek. Więc wychodzi, że nic nie wiadomo, i idziesz sobie, bo zaczynasz smęcić, :-)))))
A ten moment jak wrzucasz to podsumowanie “bo zaczynam smęcić” właśnie tą częścią Twoich postów które aż się proszą abyś kończył skoro zaczął a nie krył się za wymówkę “smęcenia”.
Czepiłem się Ciebie żeby nie było, że “kumplami jesteśmy”, :-))
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 15.05.2008 - 21:00“Kto pyta nie błądzi…”