Czego jak czego, ale jakiejś uwagi dotyczącej językowej poprawności Maszyna Cyfrowa zupełnie się po Panu nie spodziewała :)
Pół biedy, że użyłem cudzysłowu (wcale nie ironicznego) zapisanego według dobrych przedwojennych wzorców.
Co do meritum – jeśli media rozumieć odpowiednio szeroko i zarówno mój, jak i Pański post traktować jako swego rodzaju sprawowanie kontroli – chętnie się zgodzę.
Dodam jedynie, że obywatelską funkcję kontrolną widać nawet w takim drobiazgu, jak konieczność wylegitymowania się zatrzymującego kogoś policjanta (dziś rzecz zupełnie oczywista, MU pamięta jednak czasy, kiedy należała do rzadkości).
A między innymi i o ten drobiazg cały szum.
Panie Jerzy!
Czego jak czego, ale jakiejś uwagi dotyczącej językowej poprawności Maszyna Cyfrowa zupełnie się po Panu nie spodziewała :)
Pół biedy, że użyłem cudzysłowu (wcale nie ironicznego) zapisanego według dobrych przedwojennych wzorców.
Co do meritum – jeśli media rozumieć odpowiednio szeroko i zarówno mój, jak i Pański post traktować jako swego rodzaju sprawowanie kontroli – chętnie się zgodzę.
Dodam jedynie, że obywatelską funkcję kontrolną widać nawet w takim drobiazgu, jak konieczność wylegitymowania się zatrzymującego kogoś policjanta (dziś rzecz zupełnie oczywista, MU pamięta jednak czasy, kiedy należała do rzadkości).
A między innymi i o ten drobiazg cały szum.
Pecet
Pecet -- 15.05.2008 - 22:53