Mój Boże do czego to doszło, żeby wsparcia szukać u władcy mniejszego państwa.
A nasz co? Stać go było jedynie na wygłoszenie orędzia, po którym wybuchła afera o użycie nagrania ze ślubu dwóch homoseksualistów. Dobrze, że wspomniał chociaż o zagrożeniu ze strony Niemiec związanymi z roszczeniami zwrotu ziem, z których zostali wysiedleni.
głos za wolną Polską na ręce prezydenta Czech
Mój Boże do czego to doszło, żeby wsparcia szukać u władcy mniejszego państwa.
AnnaP -- 26.05.2008 - 18:24A nasz co? Stać go było jedynie na wygłoszenie orędzia, po którym wybuchła afera o użycie nagrania ze ślubu dwóch homoseksualistów. Dobrze, że wspomniał chociaż o zagrożeniu ze strony Niemiec związanymi z roszczeniami zwrotu ziem, z których zostali wysiedleni.