Dzięki wielkie za komentarze muzyczne…
Co do “samotnego domu” – tak, pamiętam go z fascynascji Odysa najlepiej, pamiętam jak bardzo jako mała dziewczynka uwielbiałam słowa “A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…” Z resztą ja to poznałam najpierw w wersji z Alibabkami. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Ale tego lata ta piosenka wrócił\ do mnie przez pewnego znajomego, który miał dwie kasety w samochodzie, słuchaliśmy ich na przemian i jedna to była właśnie Budka Suflera :) Po trzech wycieczkach samochodowych nic innego już się w głowie nie śpiewało, tylko to…
Grzesiu
Dzięki wielkie za komentarze muzyczne…
Mida -- 30.05.2008 - 13:15Co do “samotnego domu” – tak, pamiętam go z fascynascji Odysa najlepiej, pamiętam jak bardzo jako mała dziewczynka uwielbiałam słowa “A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…” Z resztą ja to poznałam najpierw w wersji z Alibabkami. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Ale tego lata ta piosenka wrócił\ do mnie przez pewnego znajomego, który miał dwie kasety w samochodzie, słuchaliśmy ich na przemian i jedna to była właśnie Budka Suflera :) Po trzech wycieczkach samochodowych nic innego już się w głowie nie śpiewało, tylko to…