Piszesz:
,,naazie śpiewam “deszcze niespokojne” i nie lubi tego
ale za to Sokoły – tak!”
Bo pewnie mu w złej wersji śpiewasz, znaczy za mało energetycznie, może więc tak trza.
A jak ,,Sokoły” to tylko w wykonaniu Marylki:) Oczywiście Rodowicz a nie tej z Salonu czy od Poszepszyńskich:)
pzdr
Hamiltonie,
Piszesz:
,,naazie śpiewam “deszcze niespokojne” i nie lubi tego
ale za to Sokoły – tak!”
Bo pewnie mu w złej wersji śpiewasz, znaczy za mało energetycznie, może więc tak trza.
A jak ,,Sokoły” to tylko w wykonaniu Marylki:)
Oczywiście Rodowicz a nie tej z Salonu czy od Poszepszyńskich:)
pzdr
grześ -- 03.06.2008 - 22:24