myślę, że przekonanie Kingi Duni to trudna rzecz, bo ona raczej zdecydowane poglądy ma, ale właściwie ma tu rację.
Znaczy sytuacja, gdy lesbijka urodzi dziecko i wychowuje je z partnerką lubgdy np. homoseksualista ma dziecko z związku z kobietą czy małżeństwa i załóżmy matka umrze albo coś się stanie i zostaje oin sam z tym dzieckiem i jest w związku z innym facetem, przecież odbieranie dzieci w takich sytuacjach byłoby nonsensem.
Zresztą choc lubię Niesiołowskiego, to nonsensownych wypowiedzi to on dużo ma na koncie (Dunin pewnie też trochę, ale to inna sprawa)
Hm, panie Krzysztofie,
myślę, że przekonanie Kingi Duni to trudna rzecz, bo ona raczej zdecydowane poglądy ma, ale właściwie ma tu rację.
Znaczy sytuacja, gdy lesbijka urodzi dziecko i wychowuje je z partnerką lubgdy np. homoseksualista ma dziecko z związku z kobietą czy małżeństwa i załóżmy matka umrze albo coś się stanie i zostaje oin sam z tym dzieckiem i jest w związku z innym facetem, przecież odbieranie dzieci w takich sytuacjach byłoby nonsensem.
Zresztą choc lubię Niesiołowskiego, to nonsensownych wypowiedzi to on dużo ma na koncie (Dunin pewnie też trochę, ale to inna sprawa)
pzdr
grześ -- 04.06.2008 - 08:31