Pasnie Marku/kruku :) toż to szok! Starsza pani mając rodzinę szuka szczęścia na boku i trwa to latami. Nie odmawiam jej szczęścia, ale nie potrafię zrozumieć, jak mogła przychodzić po spotkaniach z tym, który dawał jej szczęście do tego, któremu wierność przyrzekała, jak mogła patrzeć mu w oczy, jak rozmawiać, jak czuł się ten, który ją uszczęśliwiał ,a zostawał sam…a jeśli w grę wchodzą jeszcze inne układy, to…szook naaraastaa…
Jeszcze problem z (istnym)pierdołą :) Zastanawiam się czy pierwszy , czy drugi na to miano zasługuje, przecież dla tego pierwszego kiedyś starała się by być atrakcyjną...
Pozdrawiam z zarośli, gdzie mięty jest urodzaj :) tylko sera nie ma :(
Witam.
Pasnie Marku/kruku :) toż to szok! Starsza pani mając rodzinę szuka szczęścia na boku i trwa to latami. Nie odmawiam jej szczęścia, ale nie potrafię zrozumieć, jak mogła przychodzić po spotkaniach z tym, który dawał jej szczęście do tego, któremu wierność przyrzekała, jak mogła patrzeć mu w oczy, jak rozmawiać, jak czuł się ten, który ją uszczęśliwiał ,a zostawał sam…a jeśli w grę wchodzą jeszcze inne układy, to…szook naaraastaa…
nutka -- 05.06.2008 - 13:32Jeszcze problem z (istnym)pierdołą :) Zastanawiam się czy pierwszy , czy drugi na to miano zasługuje, przecież dla tego pierwszego kiedyś starała się by być atrakcyjną...
Pozdrawiam z zarośli, gdzie mięty jest urodzaj :) tylko sera nie ma :(