ja to nawet lubię wyjeżdżać bez komputera. Tzn. nawet i z komputerem, jeśli ma być potrzebny, ale bez możliwości dostępu do sieci (i telefon też poza zasięgiem). A komputer bez internetu to jest niemal zupełnie inna rzecz, nagle zaczyna być znacznie mniej atrakcyjny. Właściwie to tylko do pracy się nadaje. I najchętniej w ogóle go bym nie włączała :-)
arundati.roy
ja to nawet lubię wyjeżdżać bez komputera. Tzn. nawet i z komputerem, jeśli ma być potrzebny, ale bez możliwości dostępu do sieci (i telefon też poza zasięgiem). A komputer bez internetu to jest niemal zupełnie inna rzecz, nagle zaczyna być znacznie mniej atrakcyjny. Właściwie to tylko do pracy się nadaje. I najchętniej w ogóle go bym nie włączała :-)
julll -- 09.06.2008 - 18:02