mile mnie zaskoczyła. Nie wiedziałem, że pan w takich klimatach się odnajduje.
Co do wiejskich klimatów to ja się z chęcią karmię tym folklorem. Czasem dla zabawy sam używam, ale też coraz częściej zauważam, ze ta niby zabawa tak mi wchodzi w krew, że staje się normą. Czy to tak źle?
Źle gdy trzeba mówić nadymaną mową, bo notable się przysłuchują, a tu na język się ciśnie trza, ino, chyćki, tamej, najszło czy jo mom.
Wstawka muzyczna
mile mnie zaskoczyła. Nie wiedziałem, że pan w takich klimatach się odnajduje.
Co do wiejskich klimatów to ja się z chęcią karmię tym folklorem. Czasem dla zabawy sam używam, ale też coraz częściej zauważam, ze ta niby zabawa tak mi wchodzi w krew, że staje się normą. Czy to tak źle?
Źle gdy trzeba mówić nadymaną mową, bo notable się przysłuchują, a tu na język się ciśnie trza, ino, chyćki, tamej, najszło czy jo mom.
sajonara -- 10.06.2008 - 15:20