najbardziej przejmujące studium samotności w szeroko pojętym rokendrolu to chyba płyta “Closer” Joy Division.
natomiast klimat kompletnego wyobcowania ma, IMO, strona* Lisy Gerrard z płyty “Within the Realm of a Dying Sun “ Dead Can Dance.
około 1:05 zawsze mam uczucie jakby mi ktoś rozdzierał sacus osierdziowy
*) na analogu/kasecie na jednej stronie sa piosenki Brendana na drugiej Lisy
I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave
nie lubię
najbardziej przejmujące studium samotności w szeroko pojętym rokendrolu to chyba płyta “Closer” Joy Division.
natomiast klimat kompletnego wyobcowania ma, IMO, strona* Lisy Gerrard z płyty “Within the Realm of a Dying Sun “ Dead Can Dance.
około 1:05 zawsze mam uczucie jakby mi ktoś rozdzierał sacus osierdziowy
*) na analogu/kasecie na jednej stronie sa piosenki Brendana na drugiej Lisy
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 12.06.2008 - 10:57Than living as a puppet or a slave