Wylej pan tę Piwniczankę ( czy cóś?) do zlewu i leć pan do sklepu po piwo a nawet wino owocowe. Zara panu się rozjaśni.
I omijaj pan wzrokiem wszystkich w bereciku. Mogą mieć rower na wyposażeniu. Ale u nas z tego, roweru znaczy Rosomaka nie zabiją. :)
Panie Tarantula
Wylej pan tę Piwniczankę ( czy cóś?) do zlewu i leć pan do sklepu po piwo a nawet wino owocowe.
Zara panu się rozjaśni.
I omijaj pan wzrokiem wszystkich w bereciku.
Igła -- 24.06.2008 - 18:09Mogą mieć rower na wyposażeniu.
Ale u nas z tego, roweru znaczy Rosomaka nie zabiją.
:)