Podpisuję się pod panem Merlotem. Albowiem perfidnie zamachnąłeś się Pan na mnie…. Właśnie podniosłem się z podłogi, na którą ze śmiechu spadłem z fotela.
Z poranną rosą pozdrawiam bluesa słuchając
Szanowny Docencie
Podpisuję się pod panem Merlotem.
Albowiem perfidnie zamachnąłeś się Pan na mnie….
Właśnie podniosłem się z podłogi, na którą ze śmiechu spadłem z fotela.
Z poranną rosą pozdrawiam bluesa słuchając
contri -- 03.07.2008 - 04:55