Mnie tylko chodzi, żeby Pan mniej ostro reagował emocjami. Zwrócić uwagę trzeba, pewnie. Natomiast można po prostu wyśmiać, albo okazać lekceważenie, a Pan zaraz uderza w ton urażonej niewinności. Ja po prostu biorę poważnie Pańskie groźby odejścia, a tego bym bardzo nie chciał.
Panie Adamie!
Mnie tylko chodzi, żeby Pan mniej ostro reagował emocjami. Zwrócić uwagę trzeba, pewnie. Natomiast można po prostu wyśmiać, albo okazać lekceważenie, a Pan zaraz uderza w ton urażonej niewinności. Ja po prostu biorę poważnie Pańskie groźby odejścia, a tego bym bardzo nie chciał.
Pozdrawiam z uśmiechem
Jerzy Maciejowski -- 03.07.2008 - 21:03