Od co najmniej trzydziestu lat przy wjeździe na rondo nie używa się kierunkowskazu. Tak mnie uczono na kursie wieeele lat temu. Nic się, o ile wiem, od tamtej pory nie zmieniło.
Przez rondo na Powstańców jeżdżę średnio dwa razy dziennie. To, wbrew pozorom, również jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym, tyle tylko, że z inaczej uregulowanym pierwszeństwem. Często jest tak, że nasze wyobrażenia i przyzwyczajenia nieco się rozmijają z rzeczywistością prawną... A że prawo często nie ma wiele wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, to już zupełnie inna bajka.
Żeby było śmieszniej, to na rondzie – o ile znaki nie ustalają innego pierwszeństwa – też panuje zasada pierwszeństwa z prawej! Problem w tym, że jeszcze takiego ronda w kraju o ruchu prawostronnym nie spotkałem. Zdaje się, że we Włoszech kiedyś na czymś takim się znalazłem, ale to było strasznie dawno i już głowy bym nie dał.
Teraz wszędzie na rondach są trójkąty przed wjazdem. A we Wrocławiu Powstańców czyni wyjątek dla głównego kierunku.
Na marginesie.
Widać, że ruch lewostronny w tym wypadku narzuca sensowne rozwiązania na rondzie! Wjeżdżając na rondo mamy tych na rondzie z prawej strony i żadnych trójkątów nie trzeba stawiać. Z tym zjeżdżaniem ze środkowego pasa, to nie wiem jak jest, ale na zdrowy rozum, skoro zmieniają pas, to powinni przepuścić jadących swoim pasem.
Panie Jerzy,
Od co najmniej trzydziestu lat przy wjeździe na rondo nie używa się kierunkowskazu. Tak mnie uczono na kursie wieeele lat temu. Nic się, o ile wiem, od tamtej pory nie zmieniło.
Przez rondo na Powstańców jeżdżę średnio dwa razy dziennie. To, wbrew pozorom, również jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym, tyle tylko, że z inaczej uregulowanym pierwszeństwem. Często jest tak, że nasze wyobrażenia i przyzwyczajenia nieco się rozmijają z rzeczywistością prawną... A że prawo często nie ma wiele wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, to już zupełnie inna bajka.
Żeby było śmieszniej, to na rondzie – o ile znaki nie ustalają innego pierwszeństwa – też panuje zasada pierwszeństwa z prawej! Problem w tym, że jeszcze takiego ronda w kraju o ruchu prawostronnym nie spotkałem. Zdaje się, że we Włoszech kiedyś na czymś takim się znalazłem, ale to było strasznie dawno i już głowy bym nie dał.
Teraz wszędzie na rondach są trójkąty przed wjazdem. A we Wrocławiu Powstańców czyni wyjątek dla głównego kierunku.
Takie coś, w miarę sensownie opisujące sprawę, wyskoczyło mi w google.
http://www.kursprawojazdy.pl/skrzyzowania_i_pierwszenstwo_przejazdu.html
http://www.motofakty.pl/artykul/rondo_i_co_dalej.html
Na marginesie.
oszust1 -- 06.07.2008 - 07:30Widać, że ruch lewostronny w tym wypadku narzuca sensowne rozwiązania na rondzie! Wjeżdżając na rondo mamy tych na rondzie z prawej strony i żadnych trójkątów nie trzeba stawiać. Z tym zjeżdżaniem ze środkowego pasa, to nie wiem jak jest, ale na zdrowy rozum, skoro zmieniają pas, to powinni przepuścić jadących swoim pasem.