Panie Yayco

Panie Yayco

No ja właśnie w związku z tą śmieszną penalizacją w oparciu o prawo już uchwalone…
W obecnym kodeksie są kary do kilku tysięcy zł grzywny i do dwóch lat pozbawienia wolności. I co? I psińco… jak mawiał ten, no…

Nikt się katowanymi zwierzętami nie przejmuje. Nikt kar w najwyższym wymiarze nie daje. Klasycznym usprawiedliwieniem jest “niska społecznie szkodliwość czynu” (tak na marginesie – autora tego powiedzonka kazałabym włóczyć końmi po majdanie; to dopiero kretyn był!).

I w takiej sytuacji Pan mówi, że wzrost penalizacji może być (po latach) jakąś nadzieją na zmianę na lepsze. W normach moralnych i obyczajowości.

No kurcze, chciałabym Panu uwierzyć. Ale jakoś nie mogę. I przykro mi tym bardziej.


Czy Orzechowski to ameba? By: tatarstan1 (27 komentarzy) 7 lipiec, 2008 - 13:59