Pozwolę sobie na przypomnienie pewnej autentycznej anegdoty na ten temat. Kiedy pracowałem w Biurze Zarządu KGHM Polska Miedź SA jeden z kolejnych jej prezesów wypowiedział sie na temat 100 milionów dolarów strat tej firmy w Kongo, że są kwoty nieistotne dla firmy, więc nie ma o czym mówić. W związku z czym zgłosiłem się z prośbą o przekazanie mi tylko 1 miliona dolarów ( była to z mojej strony bardzo skromna propozycja – 1% strat). Na co brutalnie odmówiono mi tej bardzo skromnej darowizny, a przy najblizszej podwyżce nie dano mi nawet 200 złotych przeszeregowania. Firmę, którą stać na straty 100 milionów dolarów w ostateczności nie stac było na 200 złotych podwyzki, bo to mogłoby zachwiać jej finansami, tak mi to tłumaczono!! Ot i logika. Z węglem podobna logika występuje prawie na każdym kroku.
Niebotyczne kwoty
Pozwolę sobie na przypomnienie pewnej autentycznej anegdoty na ten temat. Kiedy pracowałem w Biurze Zarządu KGHM Polska Miedź SA jeden z kolejnych jej prezesów wypowiedział sie na temat 100 milionów dolarów strat tej firmy w Kongo, że są kwoty nieistotne dla firmy, więc nie ma o czym mówić. W związku z czym zgłosiłem się z prośbą o przekazanie mi tylko 1 miliona dolarów ( była to z mojej strony bardzo skromna propozycja – 1% strat). Na co brutalnie odmówiono mi tej bardzo skromnej darowizny, a przy najblizszej podwyżce nie dano mi nawet 200 złotych przeszeregowania. Firmę, którą stać na straty 100 milionów dolarów w ostateczności nie stac było na 200 złotych podwyzki, bo to mogłoby zachwiać jej finansami, tak mi to tłumaczono!! Ot i logika. Z węglem podobna logika występuje prawie na każdym kroku.
Podróżny -- 21.07.2008 - 22:07