Z Prezentkami łączyły nas tylko wspólne msze święte i wieczorki tańcujące.
Natomiast za sprawą ślicznej K. czuje dużą sympatię do Pana szkoły.
Z tym, że jako „hippie bez wyobrazni” (cytat z mamy K.) nie byłem miło widziany w jej szacownym domu. Podobno miałem zły wpływ.
Jak to się wszystko dziwnie toczy.
Dziś jej mama byłaby ze mnie dumna:)
Panie Griszegu,
Leje pan miód na me serce. Cieszy mnie, że jeszcze są tacy, którzy wierzą w nasze państwo prawa.
Zatem proszę o przyjęcie mnie do tutejszej Grupy Wsparcia: święta prawda, to już ich ostatki!
A teraz wszyscy razem: tak, to ich ostatki!...:)
Panie Lorenzo,
Z Prezentkami łączyły nas tylko wspólne msze święte i wieczorki tańcujące.
Natomiast za sprawą ślicznej K. czuje dużą sympatię do Pana szkoły.
Z tym, że jako „hippie bez wyobrazni” (cytat z mamy K.) nie byłem miło widziany w jej szacownym domu. Podobno miałem zły wpływ.
Jak to się wszystko dziwnie toczy.
Dziś jej mama byłaby ze mnie dumna:)
Panie Griszegu,
Leje pan miód na me serce. Cieszy mnie, że jeszcze są tacy, którzy wierzą w nasze państwo prawa.
Zatem proszę o przyjęcie mnie do tutejszej Grupy Wsparcia: święta prawda, to już ich ostatki!
A teraz wszyscy razem: tak, to ich ostatki!...:)
pozdrawiam
yassa -- 23.07.2008 - 14:09