Szlachetna Pani!
Może to jest i stek wyzwisk, ale dla mnie bardzo śmieszny. Chociażby przez kuriozalne zestawianie zawodów i miejscowości.
Pełna wyższości i pogardy, niesłychana wręcz propozycja sultańska, w oczach tych prostych przecież ludzi na inne potraktowanie nie zasługiwała. Gdyby umieli rzecz ująć zgrabniej i grzeczniej, pewnie by to uczynili. Tak mniemam, bacząc na skomplikowane stosunki międzynarodowe tamtych czasów.
Chodzi o to, żeby panowie posłowie odnosili sie do siebie wzajemnie wlaśnie na najwyższym poziomie swych możliwości. A oni go zaniżają do poziomu burdy opisywanej przez Kitowicza.
Magia
Szlachetna Pani!
Może to jest i stek wyzwisk, ale dla mnie bardzo śmieszny. Chociażby przez kuriozalne zestawianie zawodów i miejscowości.
Pełna wyższości i pogardy, niesłychana wręcz propozycja sultańska, w oczach tych prostych przecież ludzi na inne potraktowanie nie zasługiwała. Gdyby umieli rzecz ująć zgrabniej i grzeczniej, pewnie by to uczynili. Tak mniemam, bacząc na skomplikowane stosunki międzynarodowe tamtych czasów.
Chodzi o to, żeby panowie posłowie odnosili sie do siebie wzajemnie wlaśnie na najwyższym poziomie swych możliwości. A oni go zaniżają do poziomu burdy opisywanej przez Kitowicza.
Glębokie uklony!
tarantula
tarantula -- 25.07.2008 - 12:44