Grzesiu – za bardzo cenię sobie święty spokój w piątkowy wieczór, żeby się pchać do Pekinu, płacić spore pieniądze za bilet, spędzać czas w kolejkach i na kolejnych kontrolach.
Wybieram spotkanie ze znajomymi w Szanghaju przy piwie i wspólnym oglądaniu ;-)
Magio – no przecież nie można się znać na wszystkim. Wystarczy, że ten Pan zna już dobrze Chiny…
A co do Francuzów. Ech. Nie. Nie będę pisał. Mam dobry humor i niech tak zostanie ;-)
Komentarze
Max’ie – a czy poliglota, to już nie wiem ;-)
Grzesiu – za bardzo cenię sobie święty spokój w piątkowy wieczór, żeby się pchać do Pekinu, płacić spore pieniądze za bilet, spędzać czas w kolejkach i na kolejnych kontrolach.
Wybieram spotkanie ze znajomymi w Szanghaju przy piwie i wspólnym oglądaniu ;-)
Magio – no przecież nie można się znać na wszystkim. Wystarczy, że ten Pan zna już dobrze Chiny…
A co do Francuzów. Ech. Nie. Nie będę pisał. Mam dobry humor i niech tak zostanie ;-)
Pozdrawiam Wszystkich,
Zapiski z Państwa Środka -- 08.08.2008 - 19:06Wojtek