Proszę tylko zwrócić uwagę, że UE jest osłabiana na dwóch frontach:
- prawackim, gdzie odgrzewa się nacjonalizmy i próbuje dowodzić, że żadnej paneuropejskiej racji stanu nie ma i być nie może, gdyż są jedynie egoistyczne interesy narodowe.
- lewackim, gdzie od lat próbuje się doprowadzić do sytuacji, w której samo pojęcie racji stanu ma być niefunkcjonalne, gdyż niemoralnym jest jakoby mieć interesy i uzurpować sobie strefy wpływu. Wg tej koncepcji Europa powinna stać się jakąś ostoją pacyfizmu i porzucić wszelkie mocarstwowe aspiracje.
W sumie – ma pan pełną rację – kontynent drepcze w miejscu a wobec słabości USA najlepsze kąski zgarniają Rosjanie i Chińczycy.
@Autor
Proszę tylko zwrócić uwagę, że UE jest osłabiana na dwóch frontach:
- prawackim, gdzie odgrzewa się nacjonalizmy i próbuje dowodzić, że żadnej paneuropejskiej racji stanu nie ma i być nie może, gdyż są jedynie egoistyczne interesy narodowe.
- lewackim, gdzie od lat próbuje się doprowadzić do sytuacji, w której samo pojęcie racji stanu ma być niefunkcjonalne, gdyż niemoralnym jest jakoby mieć interesy i uzurpować sobie strefy wpływu. Wg tej koncepcji Europa powinna stać się jakąś ostoją pacyfizmu i porzucić wszelkie mocarstwowe aspiracje.
W sumie – ma pan pełną rację – kontynent drepcze w miejscu a wobec słabości USA najlepsze kąski zgarniają Rosjanie i Chińczycy.
Zbigniew P. Szczęsny -- 10.08.2008 - 10:58