Hm,

Hm,

“Po drugie jest to taka forma plastra na sumienie — rozgrzeszam się kilkoma współczującymi okrzykami, po czym idę kupować mnóstwo tanich owoców niewolniczej pracy.”

Nie jest to żaden plaster na sumienie.
Przecież jak pomyśli się, to się wie, że to najczęściej nic nie da.
Ale tym bardziej warto.
warto podpisywac listy w sprawie Tybetu, warto się sprzeciwiać, warto demonstrować.
jeżeli uważamy, że tak trzeba.
Trzeba dać świadectwo.
Warto pisać.

Tak sobie myślę choć równie czesto myślę, że to nic nie da i nie ma znaczenia.
Ale to nic nie zmienia.

Więc dobrze, że byłeś.


Protest By: odys (8 komentarzy) 11 sierpień, 2008 - 21:17