A może taki element gry nie występuje w sowieckim scenariuszu obrony praw człowieka?
“Vladimir Siemakov (*po polsku Władymir Siemakow* ), rzecznik rosyjskiego koncernu naftowego Łukoil, powiedział Reuterowi, że dostawy ropy z Rosji do Europy pozostają w normie. Zaprzecza też, jakoby firma dostała instrukcje ograniczania wielkości dostaw.
Prawda może leżeć pośrodku. Rosja zdaje sobie sprawę, że ograniczenie podaży ropy może doprowadzić do wywindowania cen do 150, a może nawet do 200 dolarów za baryłkę. Tak duże wzrosty bez wątpienia uderzyłyby w niestabilne obecnie systemy finansowe państw zachodnich, skuteczniej broniąc przed niewygodnymi decyzjami politycznymi.
Państwa OPEC nie są w stanie zwiększyć wydobycia do tego stopnia, by zrównoważyć ograniczenie rosyjskich dostaw.
- Rosja podejmuje bardzo mylne decyzje. Istnieje jednak zagrożenie, że może się uciec do czegoś takiego, aby uderzyć w demokracje światowe, gdy podejmą one decyzje, które ją zdenerwują – mówi James Woolsey, były szef CIA.”
Popisowiec & Lorenzo
O to wam chodzi?
A może taki element gry nie występuje w sowieckim scenariuszu obrony praw człowieka?
“Vladimir Siemakov (*po polsku Władymir Siemakow* ), rzecznik rosyjskiego koncernu naftowego Łukoil, powiedział Reuterowi, że dostawy ropy z Rosji do Europy pozostają w normie. Zaprzecza też, jakoby firma dostała instrukcje ograniczania wielkości dostaw.
Prawda może leżeć pośrodku. Rosja zdaje sobie sprawę, że ograniczenie podaży ropy może doprowadzić do wywindowania cen do 150, a może nawet do 200 dolarów za baryłkę. Tak duże wzrosty bez wątpienia uderzyłyby w niestabilne obecnie systemy finansowe państw zachodnich, skuteczniej broniąc przed niewygodnymi decyzjami politycznymi.
Państwa OPEC nie są w stanie zwiększyć wydobycia do tego stopnia, by zrównoważyć ograniczenie rosyjskich dostaw.
- Rosja podejmuje bardzo mylne decyzje. Istnieje jednak zagrożenie, że może się uciec do czegoś takiego, aby uderzyć w demokracje światowe, gdy podejmą one decyzje, które ją zdenerwują – mówi James Woolsey, były szef CIA.”
Igła -- 29.08.2008 - 14:14